Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 27.04.2025 08:54 Publikacja: 26.11.2023 21:00
Pakt zawarty pomiędzy rządzącymi socjalistami a katalońskimi separatystami sprowokował falę masowych protestów na ulicach hiszpańskich miast. Oburzył nie tylko prawicowców, ale też m.in. środowiska sędziowskie.
Foto: Fot. JAVIER SORIANO/AFP
Sytuacja w Hiszpanii jest ostatnio dobrym przykładem tego, jak napięcia polityczne mogą narastać mimo stosunkowo dobrej sytuacji gospodarczej. Jeśli najnowsze prognozy Komisji Europejskiej się sprawdzą, to Hiszpania będzie w tym roku na trzecim miejscu (na równi z Grecją) pod względem tempa wzrostu gospodarczego. Jej PKB ma wzrosnąć o 2,4 proc., co na tle reszty Eurolandu byłoby bardzo dobrym wynikiem. A jednak bardzo wielu Hiszpanów jest niezadowolonych z sytuacji w ich kraju. Świadczy o tym niedawna fala demonstracji w tamtejszych miastach, w których brały udział łącznie miliony ludzi. Część z tych protestów była brutalnie pacyfikowana przez policję, ale i władza mogła poczuć społeczny gniew. Socjalistyczny premier Pedro Sanchez i składający mu wizytę niemiecki kanclerz Olaf Scholz musieli pod osłoną policyjnej szarży uciekać z hotelu otoczonego przez demonstrantów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas