Regionalna zadyszka okazała się gorsza

Spadek PKB w czwartym kwartale w Estonii i na Węgrzech był większy od wstępnych danych. Tak samo jak spowolnienie w Czechach i Bułgarii

Publikacja: 12.03.2009 08:37

Regionalna zadyszka okazała się gorsza

Foto: Flickr

Dane z czwartego kwartału dotyczące PKB kilku państw naszego regionu okazały się gorsze niż wcześniej szacowano. Zrewidowane wyliczenia zostały w środę opublikowane przez urzędy statystyczne: Bułgarii, Czech, Estonii, Łotwy i Węgier.

Jedynie dane z Łotwy okazały się korzystniejsze niż pierwszy odczyt. Zmiana ta była jednak niewielka. Spadek PKB wyniósł 10,3 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2007 r., a nie 10,5 proc., jak szacowano w lutym. Łotwa i tak doświadczyła w ostatnich trzech miesiącach roku największego spadku PKB wśród krajów Unii Europejskiej. Za cały zeszły rok wyniósł on 4,6 proc. W tym może sięgnąć nawet 12 proc.

[srodtytul]Tallin i Budapeszt toną[/srodtytul]

Obok łotewskiej, estońska gospodarka została jak dotąd najbardziej dotknięta w UE przez kryzys. Skurczyła się ona w czwartym kwartale o 9,7 proc., gdy pierwsze szacunki mówiły o spadku o 9,4 proc. W całym ubiegłym roku PKB zmalał zaś o 3,6 proc.

Gorzej niż wskazywały wstępne dane radziły sobie również Węgry. PKB spadł w końcówce roku o 2,5 proc. Początkowo spodziewano się, że zmniejszy się on o 2,1 proc. Wzrost gospodarczy za cały 2008 r. wyniósł jednak 0,5 proc. Bank centralny prognozuje, że spadek PKB osiągnie w 2009 r. nawet 3,5 proc. – Jeżeli nie nastąpi wyraźna poprawa w drugiej połowie roku, skurczenie gospodarki może być większe o jeszcze kilka procent – napisali analitycy z węgierskiego portalu portfolio.hu.

[srodtytul]Widmo recesji nad Pragą[/srodtytul]

Czechy rozwijały się gospodarczo pod koniec zeszłego roku najwolniej od dekady. Wzrost PKB wyniósł 0,7 proc. (według wstępnych danych: 1 proc.), podczas gdy w trzecim kwartale 2,9 proc. – Pomimo że osiągnięto wzrost, opublikowane dane nie nastrajają pozytywnie. Początek tego roku pokaże, że rozpoczyna się recesja – stwierdził Pavel Sobisek, główny ekonomista czeskiego oddziału UniCredit.

Bank centralny spodziewa się, że PKB może spaść w tym roku o 0,3 proc. Przyczyną pogorszenia się sytuacji gospodarczej naszego południowego sąsiada jest w dużej mierze załamanie popytu na dobra produkowane tam na rynki zachodnioeuropejskie. W 2008 r. czeski eksport spadł o 6,3 proc. W tym roku, zdaniem większości analityków, zmniejszy się on jeszcze bardziej.

Dużego spowolnienia doświadcza również bułgarska gospodarka. Wzrost PKB przyhamował w czwartym kwartale do 3,5 proc. (w pierwszym odczycie: 3,6 proc.), podczas gdy w trzecim było 6,8 proc. I tu ważną przyczyną spowolnienia było zmniejszenie eksportu. W grudniu spadł on blisko 15 proc. w skali rocznej.

– Gospodarka, odnotowująca wcześniej szybkie tempo rozwoju, dostosowuje się do kryzysowego otoczenia. Największe straty ponosi przemysł – wskazał Latczezar Bogdanow, ekonomista z firmy badawczej Industry Watch. Rząd przewiduje, że wzrost PKB wyniesie w tym roku 2 proc.

[ramka][b]Złe prognozy na cały rok[/b]

Według światowych instytucji finansowych, ten rok nie będzie łatwy dla Europy Środkowo-Wschodniej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy w opublikowanych w styczniu prognozach szacował tegoroczny spadek PKB całego regionu na 0,4 proc. Eksperci Banku Światowego napisali zaś w lutym, że PKB dziesięciu nowych państw Uniiz tego obszaru spadnie o co najmniej 0,3 proc.[/ramka]

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami