Fed pozostawił niskie stopy na dłużej

Podczas wczorajszego posiedzenia Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) po raz pierwszy ogłosił cel inflacyjny i prognozy stóp procentowych

Na środowym posiedzeniu Rezerwa Federalna podjęła decyzję o pozostawieniu bez zmian stóp procentowych przynajmniej do końca 2014 r., a nie do połowy 2013 r., jak wcześniej zapowiadała. Główna stopa funduszy federalnych utrzymana zostanie na poziomie 0-0,25 proc. jeszcze przez ponad dwa lata.

Historyczne posiedzenie

Wczorajsze posiedzenie przejdzie do historii, jako pierwsze, podczas którego Fed ogłosił swój cel inflacyjny – na poziomie 2?proc. i opublikował prognozy każdego ze swoich członków dotyczące stóp procentowych w najbliższych latach. Odchylenie inflacji od celu może sygnalizować rynkom nadchodzace zmiany stóp procentowych. Dotychczas Fed prowadził politykę tak, jakby taki cel miał, ale ekonomiści mogli się tylko domyślać, ile on wynosił.

Fed poinformował, że będzie kontynuował sprzedaż obligacji, wartych łącznie 400 mld USD, o terminie zapadalności trzy lata lub mniejszym, a zyski inwestował w obligacje o dłuższym terminie zapadalności.

Na decyzję FOMC giełdy za  oceanem zareagowały z entuzjazmem, a dolar osłabiał się do euro i pozostałych walut.

W ocenie Rezerwy Federalnej, gospodarka USA w tym i następnym roku będzie się rozwijała wolniej, niż prognozowano w listopadzie. W tym roku PKB wzrośnie o 2,2-2,7 proc., a nie jak wcześniej zakładano o 2,5-2,9 proc. Zwiększają się wydatki amerykańskich gospodarstw domowych, stopa bezrobocia w USA jest jednak wciąż wysoka, a sytuacja na rynku nieruchomości – trudna – oświadczył Fed w komunikacie

Bardziej przejrzysta polityka

Zgodnie z zapowiedzią FOMC zaczął wczoraj realizować nową strategię komunikacji z rynkami. W tym celu cztery razy do roku będzie publikował prognozę stóp procentowych oraz cel inflacyjny. Dotąd Fed publikował jedynie swoje przewidywania co do rocznej zmiany PKB, średniorocznej inflacji i stopy bezrobocia na koniec roku.

Prognoza stóp ma formę dwóch wykresów ilustrujących, ilu spośród dziesięciu członków tego gremium jest za podwyżką stóp w danym roku, oraz jakie są ich opinie co do właściwego poziomu stóp na koniec najbliższych kilku lat. – Będziemy przedstawiali opinii publicznej spektrum poglądów, jakie mają członkowie FOMC – wyjaśnił jeden z nich, Charles Plosser, przewodniczący oddziału Fedu w Chicago.

W sierpniu ub.r. FOMC złożył warunkowe – tzn. uzależnione od koniunktury – zobowiązanie, że nie podniesie stóp procentowych co najmniej do  połowy 2013 r. Ekonomiści oczekiwali, że w  prognozie stóp procentowych gremium to zasygnalizuje, że pójdą one w górę najwcześniej w 2014 r. I tak się stało. To równoznaczne z poluzowaniem polityki pieniężnej, bo oczekiwania uczestników życia gospodarczego co do  zmian stóp procentowych wpływają na rentowność obligacji, a więc koszt kredytu.

– Spora część członków FOMC traktuje prognozy stóp nie tyle jako usprawnienie komunikacji z rynkami, ile okazję do ponownego poluzowania polityki pieniężnej – ocenił Stephen Stanley, ekonomista z Pierpoint Securities. Według niego efektywność tej polityki będzie zależała od tego, czy uczestnicy rynków dobrze ją zrozumieją. Jeśli zapomną, że ścieżka stóp jest tylko prognozą, Fed może utracić ich zaufanie, jeśli będzie musiał podjąć niezgodne z nią decyzje. Z drugiej strony, jeśli ta ścieżka nie będzie w oczach inwestorów wiarygodna, jej publikacja nie przełoży się na obniżkę rynkowych stóp procentowych.

[email protected]