Załamania na rynku pierwotnym nie było

Liczba i wartość giełdowych debiutów nie zmniejszyła się w tym roku tak bardzo, jak można było oczekiwać w kontekście dużej niepewności na rynkach

Aktualizacja: 23.02.2017 23:21 Publikacja: 27.12.2011 00:13

Załamania na rynku pierwotnym nie było

Foto: Bloomberg

Na światowych giełdach zadebiutowało w mijającym roku 1659 spółek – wynika z danych Agencji Bloomberga. To niewiele mniej niż rok wcześniej, gdy pierwotne publiczne oferty akcji przeprowadziły 1692 przedsiębiorstwa. Wówczas jednak zebrały łącznie ponad 285 mld USD (965,5 mld zł), a w tym roku już tylko 182,2 mld USD. – Na ponurym tle narastającego kryzysu w strefie euro, słabnącej gospodarki i podwyższonej zmienności na rynkach finansowych takie wyniki są nadzwyczajne – napisali w raporcie podsumowującym tegoroczne debiuty eksperci firmy Renaissance Capital.

Kryzys czasem sprzyja

– Gdyby w połowie lata nie pojawiły się problemy z wypłacalnością Grecji, zapoczątkowane pod koniec 2009 r. ożywienie w sferze debiutów mogło być kontynuowane – ocenili analitycy Renaissance. Dane to potwierdzają. O?ile w I połowie br. spółki na całym świecie zebrały z pierwotnych ofert akcji 124 mld USD, o tyle w II połowie już tylko 58, 2 mld USD.

Wraz z eskalacją kryzysu zadłużeniowego i przeceną na światowych giełdach, która rozpoczęła się w lipcu, firmy planujące debiuty zaczęły je masowo odwoływać lub odkładać w czasie. Łącznie w całym 2011 roku zrobiło to 211 przedsiębiorstw, które zamierzały pozyskać około 48 mld USD (najgłośniejszy był przypadek hiszpańskiego operatora gier liczbowych Sociedad Estatal Loterias y Apuestas del Estado). Rok wcześniej liczby te wynosiły odpowiednio 153 i 37 mld USD.

Niektóre spółki zmuszone do zdobycia nowego kapitału nie miały jednak wyboru. Przykładem jest hiszpański bank Bankia powstały w wyniku przymusowej fuzji kilku kas oszczędnościowo-kredytowych, który w lipcu sprzedał akcje za równowartość 4,4 mld USD. To pokazuje, że kryzys może też do pewnego stopnia sprzyjać koniunkturze na pierwotnym rynku akcji.

Nowe akcje mocno potaniały

Debiut Bankii był największy w strefie euro. Ogólnie w Europie miało miejsce, w ujęciu wartościowym, 20 proc. debiutów. Na tle innych regionów to mało, ale i tak o 7,3 pkt proc. więcej niż w 2010 r. Spory udział miała Polska. Na głównym rynku GPW pojawiło się 38 nowych emitentów (a na New Connect ponad 160). Wartość tych ofert sięgnęła 7,7 mld zł.

Tak jak w poprzednich latach najwięcej debiutów (w ujęciu wartościowym aż 51 proc.) przypadło na rynki Azji. To głównie zasługa parkietów w Szanghaju, Shenzhen, Singapurze i Hongkongu. Ale w 2010 r. Azja odpowiadała za 66 proc. wartości ofert pierwotnych. Odsetek ten spadł głównie za sprawą stosunkowo dobrej koniunktury na pierwotnym rynku akcji w Ameryce Północnej. O?ile w Azji łączna wartość debiutów załamała się w tym roku o połowę, o tyle tam tylko o 12 proc. W efekcie region ten odpowiadał w 2011 r. za 26 proc. wartości pierwotnych ofert akcji (o 10 pkt proc. więcej niż rok wcześniej), a USA po raz pierwszy od 2008 r. odzyskały w tej dziedzinie palmę pierwszeństwa.

Także pod innymi względami USA były najciekawszym w tym roku rynkiem pierwotnym. Akcje debiutantów potaniały tam średnio „tylko" o 12 proc., podczas gdy w Azji o 15 proc., a w Europie o 20 proc. W Nowym Jorku miały też miejsce najgłośniejsze debiuty: nowej generacji spółek internetowych Bankrate, Groupon, LinkedIn, Zynga. Ogółem na Wall Street pojawiły się 24 takie firmy, najwięcej od dekady.

Zdaniem ekspertów Renaissance Capital tak samo może być w 2012 r., gdy na giełdę wejść ma najbardziej znany portal społecznościowy Facebook. Według nich kontynuowana będzie też inna tendencja: wysyp akcji sprzedawanych przez fundusze private equity. Już w tym roku sprzedały one spółki za 20,4 mld USD, najwięcej w historii (ogólnie najlepszym rokiem na pierwotnym rynku akcji był 2006 r., gdy wartość ofert sięgnęła 438 mld USD).

[email protected]

Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd
Gospodarka światowa
Wybory we Francji. Czy partia Marine Le Pen przejmie władzę? Francuzi głosują