Coca Cola Hellenic, drugi na świecie dystrybutor napoju będącego ikoną kultury masowej, opuszcza Grecję, zadając cios pogrążonej w kryzysie gospodarce kraju. Na nową siedzibę władze firmy wybrały Szwajcarię. W komunikacie przekazanym na ateńską giełdę, poinformowały akcjonariuszy, w przytłaczającej większości zagranicznych inwestorów, że ich akcje wymienione zostaną na papiery szwajcarskiej spółki Coca Cola HBC. W efekcie z jej nazwy zniknie łączące ją z Grecją określenie Hellenic.
Bezpośredni wpływ tego posunięcia na grecką gospodarkę będzie ograniczony: koncern zapewnił, że nic nie zmieni się w jego funkcjonowaniu na terenie kraju i wszystkie istniejące tam zakłady pozostaną otwarte. Grecja stanowi jedynie 5 proc. rynku zbytu firmy, która sprzedaje swoje produkty w 28 krajach, od Rosji po Nigerię, w tym także w Polsce.
Analitycy dostrzegli wskazali jednak na negatywne skutki tego kroku dla gospodarki, której jedyną szansą na uzdrowienie w ramach strefy euro jest zyskanie na konkurencyjności. Tymczasem wyprowadzka Coca Cola Hellenic może zniechęcić innych do inwestowania w Grecji. Wcześniej decyzję o przeniesieniu siedziby za granicę, w tym przypadku do Luksemburga, podjęła inna duża grecka firma – grupa mleczarska FAGE.
Na razie nie wiadomo czy wyjście Coca Cola Hellennic uszczupli wpływy greckiego budżetu: zarząd nie przedstawił podatkowych skutków przeprowadzki do Szwajcarii. Wcześniej jednak skarżył się na wysokie i coraz bardziej nieprzewidywalne stawki danin płaconych w ogarniętym kryzysem kraju.
Prezes firmy Dimitris Lois zapewniał na konferencji, że decyzja ma charakter czysto biznesowy i uzyskała poparcie zdecydowanej większości akcjonariuszy. O słuszności tego wyboru przekonany jest także Manos Hatzidakis, analityk domu maklerskiego Beta Securities z Aten. Jego zdaniem firma czyni słusznie szukając na swoją siedzibę miejsca z niższymi podatkami i mniej narażone na zawirowania wynikające z kryzysu.