Akcjonariusze, z żądaniem 25 mld dol. odszkodowania, złożyli pozew przeciwko rządowi za sposób przeprowadzenia planu ratunkowego w 2008 roku, który uchronił firmę przed bankructwem. Pozew został złożony przez Starr International, kontrolowany przez Maurice'a Greenberga, twórcę potęgi i byłego prezesa AIG.
Akcjonariusze zarzucają rządowi, że przeprowadzając operację ratowania AIG oszukał ich oraz złamał piątą poprawkę do konstytucji zakazującą władzy konfiskowanie prywatnej własności bez odpowiedniego odszkodowania.
AIG nie zamierza mieć nic wspólnego z pozwem, częściowo z uwagi na reputację firmy. W oświadczeniu zarząd AIG stwierdził, że firma w całości odrzuca żądania Starra i nie zgadza się aby Greenberg występował z pozwem w imieniu ubezpieczyciela.
W sumie wpompowano w AIG 182,3 mld dolarów. Po udzieleniu pomocy w 2008 roku do rządu USA należało prawie 92 proc. udziałów. W połowie grudnia ubiegłego roku dobiegła końca pomoc amerykańskiego rządu dla firmy ubezpieczeniowej American International Group. Podatnicy na pomocy AIG zarobili 22,7 mld dol.
Smaczku sprawie dodaje fakt, że w styczniu ruszyły reklamy AIG, w których firma stara się podziękować za pomoc udzieloną przez podatników amerykańskich. Sama perspektywa pozwu wywołała wściekłość wśród polityków. - Nawet o tym nie myślcie - oświadczył kongresmen z Vermont . Sprawę stara się łagodzić przewodniczący rady Robert S. "Steve" Miller, który powiedział, że kierownictwo dotrzymało obietnicy odbudowując firmę, zwracając "każdego pożyczonego dolara" oraz zapewniając zysk tym, którzy nie stracili wiary w AIG.