Dell będzie miał status prywatny?

Pogłoski o lewarowanym wykupie (LBO) akcji Della, trzeciego producenta komputerów osobistych , w poniedziałek o 13 proc. wywindowały kurs jego akcji. Według nieoficjalnych informacji kierownictwo tej firmy rozmawia z funduszami private –equity o skupie akcji Della z rynku i wycofaniu tej spółki z publicznego obrotu. W rozmowach mają uczestniczyć fundusze TPG i Silver Lake.

Aktualizacja: 16.02.2017 02:47 Publikacja: 15.01.2013 10:51

Dell będzie miał status prywatny?

Foto: Bloomberg

Uwolniłoby to firmę Michaela Della od presji  rynku giełdowego. Inwestorów  do walorów tej spółki zniechęciła utrata jej udziałów w rynku  i niezdolność do podążania zgodnie z trendami w branży, która przestawia się na urządzenia mobilne i chmurę obliczeniową (cloud computing).

Dzięki statusowi prywatnemu firmy Michael Dell mógłby bardziej elastycznie konkurować z Apple i Samsungiem Electronics  o konsumentów, zaś z Oracle Corp., Cisco Systems Inc. oraz International Business Machines Corp na rynku urządzeń do baz danych.

- Mogą oni generować niesamowitą ilość gotówki przez wiele lat bądź też zdecydują się na śmielsze działania i zainwestują  dużo w strategię mobilną nie będąc co kwartał pod lupą inwestorów – wskazuje Rich Kugele, analityk w firmie Needham&Co.

Decyzja o LBO może zostać ogłoszona jeszcze w tym tygodniu, ale rozmowy mogą też się załamać, jeśli Dellowi nie uda się pozyskać finansowania. W lewarowany wykup akcji oraz długu trzeba zaangażować ponad 20 miliardów dolarów.

Dell chce przyciągnąć klientów korzystających z usług komputerowych za pośrednictwem Internetu oferując im  wyrafinowane urządzenia do przechowywania danych, oprogramowanie i usługi doradcze. Przestawienie się z produkcji pecetów i innej niskomarżowej elektroniki wprawdzie zwiększy zyski Della, ale jednocześnie obniży jego przychody.

- Chce pomniejszyć znaczenie około dwóch trzecich swojego biznesu i to jest niełatwa strategia do zrealizowania – zauważa Abbey Lamba, analityk Mizuho Securities dodając, że szczególnie trudno to zrobić jeśli się jest spółką publiczna.

Michael Dell założył swoją firmę w 1984 r. inwestując na początek 1000 dolarów. Był wówczas studentem University of Texas.  Cztery lata później spółka przeprowadziła pierwotną ofertę akcji i weszła na giełdę. W 2004 roku Michael Dell zrezygnował  z funkcji prezesa na rzecz Kevina Rollinsa, ale trzy lata później wrócił na to stanowisko po tym jak jego firma straciła pozycję lidera wśród producentów komputerów osobistych na rzecz Hewlett-Packarda, a zyski okazały się gorsze od prognoz. Rada nadzorcza domagała się jego powrotu również z powodu skandalu księgowego. W ramach ugody z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Dell musiał zapłacić 100 milionów dolarów. O możliwości lewarowanego wykupu (w znaczącej części za pożyczone pieniądze) i wycofania spółki z obrotu publicznego Michael Dell wspominał już wcześniej.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd