Fed penetruje ciemne zakątki systemu

Amerykański bank centralny po ostatniej rundzie testów sprawdzających stan bezpieczeństwa największych banków teraz zagląda w ciemniejsze zakątki systemu finansowego by zidentyfikować inne potencjalne źródła kolejnego kryzysu.

Publikacja: 29.03.2015 13:19

Fed penetruje ciemne zakątki systemu

Foto: Bloomberg

Powodem zatroskania Rezerwy Federalnej jest to, że surowszy nadzór nad bankami skłania pożyczkobiorców do sięgania po pieniądze znajdujące się w szarej strefie bankowej dysponującej już zasobami w wysokości 25 bilionów dolarów. Chodzi o fundusze rynku pieniężnego, fundusze hedgingowe, brokerów i inne firmy finansowe, które podlegają łagodniejszym regulacjom niż banki.

- Te instytucje są znaczącym i coraz istotniejszym źródłem kredytu w gospodarce - wskazuje Dennis Lockhart, szef oddziału Rezerwy Federalnej w Atlancie. Ostrzega on, że są one częścią współzależnego systemu finansowego i w skrajnych okolicznościach mogą być podatne na „zakażenie".

W nadchodzącym tygodniu Lockhart będzie gospodarzem specjalnej konferencji poświęconej tym zagadnieniom, która odbędzie się w Stone Mountain w stanie Georgia. Jej uczestnikami będą obecni i byli wpływowi przedstawiciele Rezerwy Federalnej, zarządzający pieniędzmi i przedstawiciele świata nauki.

Komitet stabilności finansowej, któremu szefuje wiceprezes Fedu Stanley Fischer wziął pod lupę różne fragmenty szarej strefy bankowej i próbuje ustalić jakim nadzorcom podlegają.

- Niektóre sfery działalności znalazły się w szarej strefie bankowej i pytanie polega na tym, czy mamy regulacyjne bądź inne instrumenty kontrolne ograniczające możliwe negatywne skutki - mówił Fischer podczas spotkania z przedstawicielami branży maklerskiej i ekonomistami w minionym tygodniu.

Na świecie aktywa firm operujących w szarej strefie bankowej rosną natomiast aktywa banków maleją. , wynika z raportu Financial Stability Board, grupy globalnych regulatorów. Niebankowi pośrednicy finansowi w 2013 r. (to najświeższe dostępne dane) dysponowali aktywami w wysokości 75 bilionów dolarów, 7 proc. większymi niż w 2012 r.. W tym czasie aktywa banków zmalały o 1 proc. do 139 bilionów dolarów.

W Stanach Zjednoczonych w 2013 r. aktywa parabanków wzrosły o prawie 9 proc. do 25,2 biliona dolarów, zaś aktywa tradycyjnych banków powiększyły się o prawie 5 proc. do 20,2 biliona dolarów.

Lawrence Goldman, szef nowojorskiego Centrum Finansowej Stabilności ( Center for Financial Stability), uważa, że atutem amerykańskiego systemu finansowego jest właśnie finansowanie rynkowe będące synonimem działalności parabankowej. - To pomaga w oliwieniu kół systemu finansowego - wychwala.

Inni zwracają uwagę, że ten olej może też spotęgować ryzyko. Przypominają oni, że ostatni kryzys finansowy pogłębili klienci funduszy rynku pieniężnego masowo wycofując z nich pieniądze.

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami