Globalni inwestorzy nadal w szampańskich nastrojach

Dow Jones Industrial sforsował poziom 25 tys. pkt, japoński Topix najwyżej od 26 lat, a polski WIG20 rósł najmocniej w Europie. Optymizm po Nowym Roku utrzymuje się na rynkach.

Publikacja: 05.01.2018 04:12

Japoński indeks Topix wzrósł w czwartek, na pierwszej sesji na tokijskiej giełdzie po Nowym Roku, o 2,55 proc. i sięgnął najwyższego poziomu od 26 lat. Węższy indeks Nikkei 225 zyskał 3,26 proc., co było jego największą dzienną zwyżką od listopada 2016 r. Jeden z największych rynków akcji świata rozpoczął więc 2018 r. od silnych zwyżek napędzanych optymizmem inwestorów.

Optymizm daje o sobie znać też na wielu innych rynkach. Brytyjski indeks FTSE 100 pobił w czwartek rekord. Zazieleniło się na europejskich giełdach, na tle których szczególnie dobrze prezentował się polski parkiet. WIG20 zyskiwał po południu 2,5 proc. Dzień wcześniej amerykański S&P 500 przebił poziom 2700 pkt i ustanowił nowy rekord. Czwartkową sesję zaczął od zwyżek. Dow Jones Industrial pierwszy raz w historii przebił 25 tys. pkt.

Paliwo do wzrostu

Rynki są więc wciąż rozpędzone po rajdzie św. Mikołaja. Amerykański „Stock Trader's Almanac" podaje, że zwyżki w okresie składającym się z pięciu ostatnich sesji starego roku i dwóch pierwszych nowego to dobry omen oraz oznaka zdrowia rynku. Udany rajd św. Mikołaja zwykle zachęca inwestorów, by mocniej zaangażowali się na rynku na początku nowego roku. Wygląda na to, że realizuje się właśnie taki scenariusz.

– Mamy do czynienia z bardzo metodycznym, technicznym trendem, który dawał o sobie znać przez większość 2017 r., a w grudniu się nasilił, co przyciąga na rynek więcej pieniędzy na początku roku – twierdzi Scott Redler, partner w amerykańskiej firmie T3 Live.

Rynkowi akcji pomogły też dobre dane gospodarcze publikowane w pierwszych dniach stycznia, w tym lepsze od prognoz wskaźniki koniunktury PMI z wielu gospodarek. Pozytywne sygnały dla rynków pojawiły się też w protokole z grudniowego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Członkowie tego gremium wyrażali przekonanie, że wzrost gospodarczy w USA w 2018 r. przyspieszy z powodu cięć podatków przyjętych w grudniu przez Kongres.

– Wewnątrz Fedu nie ma chęci do tego, by wyhamować potencjalny boom, co mogłoby go przekształcić w pogorszenie koniunktury. Myślę, że Fed pozwoli na to, by gospodarka nadal się rozgrzewała – uważa Brent Schutte, strateg z amerykańskiego banku Northwestern Mutual.

Paliwa do zwyżek na giełdach dostarcza też optymizm towarzyszący reformie podatkowej Donalda Trumpa. Analitycy Bank of America Merrill Lynch podnieśli prognozy dla zysku na akcję spółek z indeksu S&P 500 na 2018 r. o 14 USD, do 153 USD. W 2019 r. zysk na akcję dla spółek z tego indeksu może zaś sięgnąć 161 USD.

– Mamy kontynuację znakomitych warunków. Głównym motywem 2017 r. był silny wzrost gospodarczy połączony ze wspierającą polityką pieniężną, a dane, które dotąd zostały opublikowane, wskazują, że wzrost gospodarczy przyspieszy i nie będzie temu towarzyszyła duża inflacja – zauważa Michael Metcalfe, szef działu strategii makroekonomicznej w State Street Global Markets.

Czynniki ryzyka

Jak długo ten optymizm może się jednak utrzymać? Zdaniem analityków to będzie zależało m.in. od tego, czy zyski spółek rzeczywiście będą się poprawiały i czy spełnią się prognozy mówiące o tym, że 2018 r. będzie dobry dla gospodarki światowej. Negatywną niespodziankę rynkom mogą sprawić też banki centralne, jeśli – np. w reakcji na przyspieszającą inflację – zdecydują się na szybsze, niż oczekiwano, zacieśnianie polityki pieniężnej.

– Wzrost płac w USA będzie prawdopodobnie wskaźnikiem gospodarczym mającym w 2018 r. największy wpływ na rynek. Wielką zagadką ostatnich lat był ograniczony wzrost płac, któremu towarzyszyła spadająca stopa bezrobocia. Jeśli zaś inflacja powróci w bardziej kłopotliwej formie, będzie to miało poważne konsekwencje dla rynków – uważa Karen Ward, strateg z J.P. Morgan Asset Management.

W piątek inwestorzy będą się więc przyglądać danym z amerykańskiego rynku pracy za grudzień, wypatrując wskazówek, że wzrost gospodarczy w USA będzie w 2018 r. silny. Oczywiście część analityków przypomina, że hossa w Stanach Zjednoczonych trwa już prawie dziesięć lat, co jest bardzo długim okresem jak na rynek byka. Zwyżki w ostatnich 12 miesiącach były zaś bardzo wyraźne, co daje duże pole do ewentualnych przyszłych rozczarowań dla inwestorów.

Gospodarka światowa
Trump w Davos: Ceny ropy i stopy procentowe muszą spaść
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny znów obciął stopy
Gospodarka światowa
USA nie odetną się od Europy
Gospodarka światowa
500 mld USD na sztuczną inteligencję
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Gospodarka światowa
Kara za fentanyl i koniec globalnego CIT
Gospodarka światowa
Projekt Stargate: 500 mld dolarów na sztuczną inteligencję