Po wyznaczeniu w końcówce minionego tygodnia nowego dołka korekty w okolicach 2200 pkt. w poniedziałek WIG20 obrał kurs na północ, notując efektowne 2,15-proc. odbicie. Z kolei WIG powrócił powyżej poziomu 80 tys. pkt zyskując 1,65 proc. Indeksy w Warszawie ochoczo odrabiały straty będąc na przekór nastrojom panującym na rozwiniętych rykach akcji. Na większości europejskich parkietów nieco więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Jednocześnie pozytywnie wyróżniały się giełdy z naszego regionu, gdzie inwestorzy wykazywali wyraźnie większą ochotę do zakupów. Na giełdach panował jednak względny spokój mając na uwadze, że już w nocy z wtorku na środę zostaną ogłoszone wyniki wyborów prezydenckich w USA, które mogą okazać się wstrząsem dla ryków akcji, które nastawiały się już na wygraną Donalda Trumpa. Tymczasem ostatnie przedwyborcze sondaże dają więcej szans na wygraną Kamali Harris, co jednocześnie oznaczało spadek ryzyka w naszym regionie, co dało się odczuć podczas poniedziałkowego handlu.

Czytaj więcej

Kamil Stolarski, Santander Bank: Bankowa hossa wróci. W II półroczu 2025 r.

W Warszawie beneficjentami poprawy nastrojów byli przede wszystkim posiadacze akcji dużych  spółek z efektownie drożejącymi bankami na czele. Na celowniku znalazły się także mocno drożejące papiery Dino i KGHM. Po solidnej zeszłotygodniowej przecenie do łask wróciły akcje Budimeksu, notując całkiem okazałą zwyżkę. Z odbicia nie skorzystały jedynie CD Projekt, Kruk i Grupa Kęty kończąc sesję na niewielkich minusach.

Chętnych do zakupów nie brakowało także w segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji, choć siły kupujących i sprzedających były nieco bardziej wyrównane. Nieco większym powodzeniem cieszyły akcje firm z indeksu mWIG40. W tym gronie najbardziej efektownym wzrostem kursu może się pochwalić Auto Partner , kończąc sesje  prawie 6,6 proc. na plusie. Z kolei wśród "maluchów" z indeksu sWIG80 zwyżkom przewodził Columbus Energy wypracowując 7,1 proc. zwyżki.