• Lipcowa sprzedaż detaliczna w Brazylii wzrosła o 5,9% r/r
• Sierpniowa deflacja PPI w USA wyniosła 4,3%
• Sierpniowa sprzedaż detaliczna w USA wzrosła o 2,7%, a bez aut o 1,1% m/m
• Wrześniowy indeks Empire State w USA podniósł się do 18,88 pkt
• Lipcowe zapasy przedsiębiorstw w USA spadły o 1% [b]Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy[/b] Warszawska giełda w dalszym ciągu szuka odpowiedzi na pytanie, co dalej. Po dwóch słabych sesjach, które jednak nie doprowadziły do żadnych rozstrzygnięć dziś mamy wyraźną poprawę nastrojów. Ona jednak również nie wpływa na obraz rynku, bo WIG nie jest w stanie przedostać się ponad utworzoną w poniedziałek niewielką lukę bessy. Aktywność inwestorów wciąż pozostawia wiele do życzenia. Wczoraj znów potwierdziło się znaczenie wsparcia, przy 35,8 tys. pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej dzisiejszą poprawę koniunktury można tłumaczyć dotarciem do niego na dwóch wcześniejszych sesjach. Patrząc szerzej, podstawą do poprawy notowań jest przedłużająca się dobra passa amerykańskiej giełdy, która na 8 ostatnich sesji jedynie raz nieznacznie straciła. Pozytywnie musi też na naszych inwestorów oddziaływać poprawa sytuacji na rynku złotego, który zaczął odrabiać straty. Z dziennego maksimum przy 2,8 zł za franka szwajcarskiego, ustanowionego w poniedziałek, dziś zszedł już do 2,72 zł. Tym samym teza o odwróceniu trendu na złotym okazała się przedwczesna. Los naszej waluty okazuje się wciąż nie przesądzony.
W ostatnich dniach zauważalna jest wyraźna zbieżność notowań na amerykańskiej giełdzie oraz zachowania dolara. W obu przypadkach mamy do czynienia z kontynuacją wcześniejszych tendencji, ale ruch ma znacznie mniejszą siłę. Taki układ sprzyja generalnie rynkom wschodzącym, które utrzymują się w bardzo dobrej kondycji i nie podlegają też od wielu sesji głębszej korekcie. Spadek o ponad 1% ostatnio miał miejsce 2 września, a o ponad 2% w połowie sierpnia. Na tym tle nasz parkiet coraz bardziej się odróżnia. Jest to w dużym stopniu związane ze skalą wakacyjnych zwyżek w Warszawie i na innych rynkach naszego regionu. Naturalne jest w takiej sytuacji schłodzenie atmosfery, tym bardziej, że pojawiło się trochę niesprzyjających wiadomości, jak kształt przyszłorocznego budżetu, czy bliższe szczegóły dotyczące dużych ofert na rynku pierwotnym.