W Europie optymizm, ale surowce tracą

Na rynki powrócił optymizm. Protokoły z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku amerykańskiej Rezerwy Federalnej potwierdziły, że stopy procentowe w USA nie zostaną szybko podniesione. Nastroje inwestorów dodatkowo poprawiły dobre dane z amerykańskiego rynku pracy.

Aktualizacja: 25.02.2017 18:20 Publikacja: 20.05.2011 06:45

Hubert Kozieł

Hubert Kozieł

Foto: Archiwum

Tak więc większość zachodnioeuropejskich indeksów giełdowych po południu zyskiwała. Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 zamknął się 0,6 proc. na plusie. W Londynie akcje koncernu surowcowego Glencore International zyskiwały po debiucie nawet 3,7 procent. IPO?tej spółki było warte aż 10 mld USD i jest dotąd największą tegoroczną ofertą publiczną. Blisko 4 proc. zyskiwały natomiast na parkiecie we Frankfurcie akcje niemieckiego Commerzbanku. Inwestorzy skupowali je, gdyż bank zwiększa udziały w indeksie MSCI?World.

Sesja za oceanem rozpoczęła się od umiarkowanych zwyżek. Indeks S&P 500 zyskiwał wówczas 0,5 proc. Około godziny 18 spadł jednak o 0,2 proc., bo rozczarowały dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. O ponad 100 proc. podrożały akcje portalu społecznościowego LinkedIn. Spółka pozyskała z giełdy w wyniku wczorajszego debiutu 353 mln USD. Na koniec sesji Dow Jones miał na plusie 0,4 proc. Azjatyckie sesje skończyły się zbyt wcześnie, by dotknęły je fale optymizmu związanego z działaniami Fedu i perspektywami amerykańskiej gospodarki. Tokijski indeks Nikkei 225 stracił 0,4 proc., ponieważ japońskie dane o PKB za I kwartał okazały się rozczarowujące.

Wynika z nich, że Japonia wpadła w recesję na skutek marcowego trzęsienia ziemi i będącego jego następstwem tsunami.

Koreański indeks Kospi spadł w ciągu sesji o 2 proc., głównie z powodu mniejszych udziałów koncernu Samsung w rynku telefonów komórkowych. Indeks Hang Seng z Hongkongu wzrósł jednak o 0,3 proc.

Kiepskie dane o japońskim PKB przyczyniły się do spadku cen ropy na światowych rynkach. Za baryłkę surowca gatunku WTI płacono wczoraj w Nowym Jorku, przed godziną 17, 98,8 USD, o 1,2 proc. mniej niż dzień wcześniej. Baryłka gatunku Brent staniała wtedy w Londynie o 0,3 proc., do 112 USD.

Taniało wczoraj po południu również wiele innych surowców, w tym cenne kruszce. Za uncję złota płacono w Nowym Jorku przed godziną 17 1487,8 USD, o 0,5 proc. mniej niż dzień wcześniej.

Uncja srebra kosztowała 34,9 USD, czyli o 0,6 proc. mniej niż w środę.

Cena miedzi spadła po raz pierwszy od sześciu dni. Za tonę tego metalu płacono w czwartek przed 17 na giełdzie w Londynie 9041 USD. Dzień wcześniej tona miedzi kosztowała 9065 USD. Spadek cen tego metalu analitycy tłumaczyli nie tylko kiepskimi danymi o japońskim PKB, ale też m.in. obawami przed zaostrzaniem polityki pieniężnej w Chinach. Indeks surowcowy Thomson Reuters/Jefferies tracił wczoraj po południu 0,5 proc., po zyskaniu w środę 2,3 proc., czyli najwięcej od marca.

Giełda
Giełdy w cieniu niepewności (Komentarz tygodniowy)
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Stutysięcznik zdobyty
Giełda
Niezapomniane dni na warszawskiej giełdzie
Giełda
Najlepszy tydzień od początku roku
Giełda
Ryzyko korekty
Giełda
Niezwykły tydzień na warszawskiej giełdzie