W połowie sierpnia spółka GPW Benchmark przedstawiła pomysły na dostosowanie stawek WIBOR i WIBID do wymogów unijnego rozporządzenia BMR. Rozporządzenie ma na celu sprawienie, żeby tego rodzaju stopy procentowe nie były podatne na manipulacje i dobrze oddawały realia rynkowe. Co konkretnie proponujecie, żeby dostosować stawki do wymogów rozporządzenia?
Rozporządzenie BMR nie dotyczy tylko WIBOR-u i WIBID-u, tylko ogółu indeksów i wskaźników referencyjnych, i każe o nich myśleć w inny sposób. Dokument ma budować poczucie bezpieczeństwa wśród podmiotów, które tych wskaźników używają. A żeby tak było, użytkownicy muszą wiedzieć, jak są skonstruowane. WIBOR i WIBOR nie miały w sobie wentyla bezpieczeństwa, pozwalającego dostosowywać je płynnie do zmieniających się warunków ekonomicznych czy finansowych. A przez ostatnich ponad 25 lat polska gospodarka się zmieniła. Płynność na rynku pożyczek międzybankowych (miarą ich oprocentowania jest WIBOR – red.) jest inna niż była choćby 10 lat temu...
Niektórzy twierdzą, że tej płynności w ogóle nie ma.
Rzeczywiście dane statystyczne nie dają wsparcia optymistom w tym zakresie. Niektórzy mówią, że szereg regulacji spowodował, iż zmienił się sposób finansowania sektora bankowego. My musimy zastanowić się, w jaki sposób pogodzić to, co polskie z tym, co Unia Europejska nam narzuca. Regulacja BMR to swego rodzaju wykaz zadań, które przed nami stoją. Na razie staramy się tak opisać procedury przygotowania danych wejściowych (zgłaszanych przez banki – red.) do WIBID-u i WIBOR-u, żeby odpowiadały wymogom rozporządzenia i zapewniały bezpieczeństwo tych stawek. To jest droga dojścia do transakcji.