Historia Rafako bez szczęśliwego zakończenia. Złe wieści dla 700 pracowników

Dobiega końca epopeja związana z istnieniem i ratowaniem spółki budownictwa energetycznego – raciborskiego Rafako. Firma złożyła wniosek o upadłość.

Publikacja: 27.09.2024 06:00

Rafako, którym kieruje Maciej Stańczuk, zatrudnia ponad 690 osób.

Rafako, którym kieruje Maciej Stańczuk, zatrudnia ponad 690 osób.

Foto: Exclusive

Firma skierowała wniosek o upadłość do Sądu Rejonowego w Gliwicach. Zarząd Rafako liczy jeszcze, że rząd odmieni bieg historii.

To historia spółki, która mogła skorzystać na transformacji energetycznej, ale przez brak decyzyjności co do kierunków rozwoju nie zdobywała kontraktów. Postawa i działalność Rafako sprawiały, że nie była wiarygodnym partnerem.

Wniosek o upadłość

Na początku września JSW Koks jednostronnie zakończyła mediacje przed Prokuratorią Generalną, które miały na celu podpisanie ugody związanej z realizacją budowy elektrociepłowni w Radlinie. Spółka ta poinformowała, iż potrąca Rafako kaucję pieniężną ok. 20 mln zł oraz rozpoczyna procedurę skorzystania z gwarancji bankowej ok. 35 mln zł. Ta została już wypłacona.

– Działania, które podjęła wobec Rafako w ostatnich dniach JSW Koks, dla której budowaliśmy Elektrociepłownię w Radlinie, pozbawiły nas źródła przychodów i wygenerowały przesłanki upadłościowe, wobec których zarząd, zgodnie z przepisami kodeksu spółek handlowych, musiał złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości – powiedział Maciej Stańczuk, prezes Rafako.

Zapytaliśmy o stanowisko także JSW Koks.

„Podjęcie decyzji (9 września – red.) było konieczne w celu wykorzystania przez JSW Koks przysługującego instrumentu finansowego ujętego w umowie, którym jest zabezpieczenie należytego wykonania umowy” – tłumaczy firma. „Podjęcie przedmiotowej decyzji przez zarząd JSW Koks poprzedzone było pozyskaniem szeregu analiz zewnętrznych ekspertów, a także analizą całokształtu okoliczności związanych z dotychczasową realizacją umowy przez Rafako przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji wykonawcy oraz narastających opóźnień względem deklarowanych JSW Koks terminów zamknięcia poszczególnych prac” – czytamy w stanowisku firmy.

Gdy trwała mediacja przed Prokuratorią, Rafako liczyło, że uda się porozumieć z bankami ws. konwersji zadłużenia na akcje spółki.

– Dotychczasowe rozmowy z wierzycielami napawały pewnym optymizmem na osiągnięcie porozumienia w sprawie nowego planu restrukturyzacji, opracowanego przez zarząd. Teraz stał się on niemożliwy do zrealizowania, bo brak płynności finansowej nie pozwoli nam doprowadzić go do końca. Zabrakło czasu – mówi prezes.

Przypomnijmy, że Rafako znajduje się w trudnym położeniu finansowym od lat. Łączna kwota zobowiązań Rafako to już 675 mln zł. Z tej kwoty ponad 500 mln zł to zobowiązania wynikające z układów zawartych przez firmę – 470 mln zł z tytułu zobowiązań układowych i 35 mln zł wypłaconych przez Alior na rzecz JSW Koks. Bieżący dług spółki obejmuje również zobowiązania wobec litewskiej spółki VKJ w wysokości 70 mln zł. Spółka otrzymała również 100 mln zł pomocy publicznej, którą będzie musiała spłacić. Trzeba też wspomnieć o 240 mln zł wypłaconych Tauronowi z gwarancji za blok energetyczny w Jaworznie. Gwarantami inwestycji byli Bank Gospodarstwa Krajowego, mBank, PKO BP oraz PZU. Rozmowy o konwersji zadłużenia na akcje spółki toczą się bez rezultatu. Wierzyciele, nim zgodzą się na konwersję, chcą poznać potencjalnego inwestora.

Przypomnijmy, że 26,4 proc. udziałów w Rafako mają obligatariusze upadłego PBG. – 39 proc. głosów wśród tych obligatariuszy należy do przedstawicieli spółek Skarbu Państwa. Pozostali to fundusze inwestycyjne krajowe i zagraniczne – powiedział prezes Rafako.

Mówi, że liczy jeszcze na „opamiętanie się” przez JSW Koks.

Misja ARP zakończona fiaskiem

Państwo już wcześniej pomagało Rafako. W lipcu 2021 r., na mocy decyzji ARP w imieniu ministra rozwoju i technologii, została przyznana pomoc publiczna na restrukturyzację w formie objęcia obligacji na okres 120 miesięcy, na warunkach określonych ustawą o udzielaniu pomocy publicznej, w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców. Była to łącznie kwota rzędu 100 mln zł. Obligatariuszem jest Skarb Państwa reprezentowany przez wspomnianego ministra. Pomoc na restrukturyzację została udzielona Rafako jako przedsiębiorcy znajdującemu się w trudnej sytuacji ekonomicznej, w celu realizacji planu restrukturyzacji, który miał umożliwić przywrócenie temu przedsiębiorcy długookresowej zdolności do konkurowania na rynku. – Aktualnie ARP we współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Technologii oraz Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów monitoruje udzieloną spółce Rafako pomoc publiczną – podkreślała we wrześniu agencja. Powstaje pytanie, jak ARP chciałoby odzyskać te pieniądze i czy pomysł zarządu Rafako dotyczący konwersji zadłużenia na akcje spółki jest do zaakceptowania. W przypadku upadłości Rafako – jak zapowiada ARP – zostaną uruchomione formalne czynności w związku z postawieniem pomocy publicznej w stan wymagalności.

Odnosząc się do informacji dotyczących udziału ARP w rozmowach z wierzycielami Rafako, agencja wyjaśnia, że została włączona do trwającego już wiele miesięcy dialogu między raciborską spółką a jej wierzycielami oraz obligatariuszami, zabezpieczonymi na akcjach tej spółki w celu wsparcia wszystkich stron rozmów i doprowadzenia do możliwego porozumienia. Zarząd ARP podkreśla, iż finalizacja wskazanego dialogu nie jest zależna od niej samej, lecz od decyzji wierzycieli Rafako, jak również od samej spółki i jej zarządu.

Nieoficjalnie słyszymy, że Rafako miało odrzucać propozycje przedstawione podczas mediacji ARP. Docierały też do nas informacje, że ARP w pewnym momencie miała odciąć się od dalszych rozmów.

– Jeszcze w czerwcu ARP wydawała się być gotowa, by przejąć rolę lidera w procesie naprawczym Rafako – mówił nam w sierpniu prezes Rafako. Miało to polegać na konwersji zobowiązań firmy na akcje Rafako. ARP przygotowało grunt pod ten proces. – Po naszej stronie leżało znalezienie inwestora w Rafako, bo wiadomo, że ten nie pojawi się, jeśli spółka nie będzie oddłużona – mówi prezes.

W czwartek minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski poinformował, że będzie rozmawiał o Rafako z Agencją Rozwoju Przemysłu. Działania MAP są ograniczone, bo Rafako to spółka prywatna. Na antenie radia TOK FM minister powiedział, że państwo pod wieloma rządami robiło wiele wysiłków, by spółkę ratować (...). – Tu jest kwestia pomocy publicznej 100 mln zł, którą przyznało Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), więc być może MRiT ma jakieś pole manewru, żeby działać. Pomoc ta została udzielona przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP). Na pewno będę rozmawiał z ARP, bo oni mają dużo więcej informacji – mówił minister.

Firmy
Cyfrowy Polsat traci po publikacji „GW”. Jest pismo
Firmy
Wielton mocno zaciska pasa
Firmy
Presserwis: Zygmunt Solorz usunie dzieci ze spółek grupy Polsat Plus
Firmy
Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty
Firmy
Polska giełda uzależniona od banków. Mają jeszcze paliwo do wzrostów?
Firmy
Bez banków wzrostów na giełdzie nie będzie