Aż 220 zł straciła we wtorek na wartości każda akcja Benefitu Systems. W kategoriach nominalnych oznacza to największy spadek w sięgającej 2011 r. giełdowej historii spółki. Z kapitalizacji Benefitu Systems wyparowało w jeden dzień 650 mln zł, a w ujęciu procentowym przecena sięgnęła 7,7 proc. i była największa od czerwca 2022 r. Mikołaj Stępień z biura maklerskiego DM BOŚ nie ukrywa, że tąpnięcie notowań, które nastąpiło po publikacji cokwartalnych danych o liczbie wydanych kart, go zaskoczyło.
- Reakcja na ten raport wydaje się przesadzona, bo liczba kart zmniejszyła się ledwie o 1 proc. Z góry wiadomo było, że w drugim kwartale nie przybędzie ich znacząco, bo sezonowo nie jest to dobry okres – komentuje analityk.
Czytaj więcej
Liczba kart sportowych, które obsługuje spółka, spadła w II kwartale. Niewykluczone, że podobnie będzie także w III kwartale, a to byłoby rozczarowaniem dla rynku. Cel całoroczny stoi pod znakiem zapytania.
- Liczba wydanych przez Benefit Systems kart spadła pierwszy raz od pandemii. Mamy niski sezon, więc rynek nie spodziewał się zbyt dobrego wyniku, ale jednak lekki spadek był dla inwestorów zaskoczeniem – zauważa Tomasz Krukowski, analityk Santandera BM.
Mniej kart MultiSport. Oto dlaczego spadł kurs akcji Benefitu Systems
Według Stępnia z DM BOŚ inwestorzy mogli wykorzystać niezbyt dobre dane do realizacji pokaźnych zysków, a znaczenie mogła też mieć spadkowa sesja na warszawskiej giełdzie. Jak tłumaczy, koniunktura w branżach najbardziej uzależnionych od kondycji konsumenta jest rozgrzana i nawet lekko negatywne informacje bywają karane wyprzedażą przez inwestorów, wykorzystujących je jako pretekst do realizacji zysków.