O prawie 5 proc. taniały w czwartek akcje Gaming Factory po tym, jak spółka zaktualizowała założenia do strategii na lata 2023–2024. Wśród celów znalazła się poprawa wyników (konkretnych liczb i założeń finansowych nie podano) oraz dalszy rozwój w sektorze gier. Spółka zamierza osiągnąć ten cel poprzez skoncentrowanie się na najlepiej rokujących projektach oraz wstrzymanie tych z mniejszym potencjałem. W planach jest wydanie ośmiu gier w trakcie dwóch lat, dalszy rozwój licencji „Electrician Simulator” oraz wydanie najważniejszych tytułów na wszystkie konsole („Castle Flipper”, „Bakery Simulator” oraz „Electrician Simulator”).

Gaming Factory zadebiutowało na rynku głównym GPW w 2020 r. Akcje w IPO sprzedawało po cenie wynoszącej 15,5 zł. Od czasu debiutu kurs porusza się w trendzie spadkowym. Obecnie oscyluje w okolicach 5,5 zł.

Z raportu za III kwartał 2022 r. wynika, że grupa zakończyła ten okres stratą wynoszącą prawie 4,7 mln zł wobec 0,6 mln zł zysku rok wcześniej. Zarząd informuje, że kluczowym czynnikiem mającym wpływ na ten wynik był odpis kilku prowadzonych projektów na łączną kwotę 3,95 mln zł. Dotyczył gier, które nie rokowały szans na zwrot poniesionych kosztów.

Narastająco w trakcie dziewięciu miesięcy 2022 r. spółka też ma stratę – również na poziomie EBITDA i wyniku operacyjnego. Przepływy pieniężne z działalności operacyjnej na koniec września 2022 r. były ujemne, a stan środków pieniężnych się skurczył do 10,6 mln zł z 15,5 mln zł rok wcześniej.