Inwestorzy, którzy kupili papiery czeskiej spółki BGS Energy Plus w niedawnej ofercie, zaliczą z pewnością tę inwestycję do udanych. Akcje oferowano bowiem po 1,8 zł (0,4 euro; 10,8 korony), a już pierwszego dnia notowań, można je było sprzedać po 2,95 zł (czyli o prawie 64 proc. drożej). Na koniec sesji kurs wyniósł zaś 2,85 zł (wzrost o ponad 58 proc.).
Spółka, jak wynika z informacji „Parkietu”, próbowała się też dowiadywać o możliwość debiutu na giełdzie w Pradze. Jednak za każdym razem słyszała, że z racji jej wielkości jest to niemożliwe. W tej sytuacji wybór padł na NewConnect. – Jestem głęboko przekonany, że rynek ten został stworzony z myślą o takich podmiotach jak BGS Energy Plus – stwierdził podczas wczorajszego debiutu Ludwik Sobolewski, prezes warszawskiej giełdy.
Według wstępnych założeń sprzedaż firmy ma w tym roku sięgnąć 11,4 mln koron (1,9 mln zł), w przyszłym roku – ponad 28,6 mln koron, a w kolejnym – prawie 70 mln koron. Zysk operacyjny na koniec 2009 r. miałby wynieść 120 tys. koron (20 tys. zł), natomiast w następnych latach sięgałby odpowiednio ponad 6 mln koron i prawie 13,7 mln koron.
BGS Energy Plus to już druga (po Photon Energy) czeska firma, która weszła na rynek alternatywny. Jest już 16. tegorocznym debiutantem na NewConnect i 99. podmiotem notowanym obecnie na tym parkiecie.
BGS Energy Plus to z pewnością nieostatnia spółka zza naszej południowej granicy, która wchodzi na rynek NewConnect, szczególnie że – jak się dowiedzieliśmy – kilka kolejnych firm z Czech przygotowuje się do debiutu.