– Obecna sytuacja na rynku sprzyja zmianom własnościowym w branży deweloperskiej. Pod młotek trafiają tzw. trudne aktywa, wierzytelności deweloperskie, przejęte przez banki grunty i projekty, które można kupić po atrakcyjnej cenie – podkreśla Horbaczewski.
Osłabienie koniunktury na rynku oraz rosnące wymagania klientów sprawiają, że coraz trudniej jest dziś zarabiać na sprzedaży mieszkań. W tej sytuacji wiele firm, dla których np. biznes deweloperski nie jest działalnością podstawową, może być zainteresowanych sprzedażą tej części swojej działalności. Marvipol przyznaje, że analizuje rynek pod kątem przejęć.
– Przykład projektu Zielona Italia w stołecznych Włochach przejętego przez nas pod koniec 2010 r. już na wstępnym etapie realizacji pokazuje, że na takich transakcjach można sporo zyskać. Interesuje nas wyłącznie rynek warszawski – zastrzega Horbaczewski.
Jak spółka zamierza sfinansować ewentualne przejęcia? – Nie chcemy przejmować aktywów wyłącznie za gotówkę, w ten sposób wolimy finansować ewentualne zakupy gruntów. W ramach rozliczenia moglibyśmy oferować akcje własne skupione z rynku, akcje nowej emisji lub obligacje – mówi wiceprezes.