Po wyłączeniu jednorazowych zdarzeń z ubiegłego roku (zysk ze sprzedaży?segmentu energetycznego i zwrot podatku), skonsolidowany zysk netto wzrósł ponaddwukrotnie. EBITDA po trzech kwartałach zwiększyła się o 22 proc., do 369 mln euro. W samym III kwartale 2011 r. NWR miał 34 mln euro zysku netto (spadek o 30 proc. r./r.) przy 401 mln euro przychodów (spadek o 1,8 proc. r./r.).
Zarząd podkreśla, że spółka jest na dobrej drodze do realizacji celów produkcyjnych (11 mln ton węgla) i sprzedażowych (10,3 mln ton) na 2011 r. Zamierza też w grudniu rozpocząć prace przy projekcie budowy kopalni Dębieńsko. Planuje również dalsze badania złóż węgla należących do czeskiej kopalni Frenstat. – Zasoby te szacowane są na około 1,5 mld ton. Przewiduje się, że proces badania złóż potrwa cztery lata – powiedział Mike Salamon, prezes NWR. Przyznał, że jest szansa, że rok 2011 będzie drugim najlepszym w historii grupy.
– Oceniamy wyniki NWR jako neutralne, bo takich należało się spodziewać, gdy zarząd spółki podał wcześniej wolumeny sprzedaży i ceny – mówi Tomasz Duda, analityk Ipopemy Securities. – Na pewno pozytywnie należy ocenić wzrost kosztów po trzech kwartałach tylko o 6 proc. w porównaniu z 18 proc. wzrostu w Bogdance, czy 30 proc. w JSW. To świadczy o tym, że NWR dokonał m.in. restrukturyzacji zatrudnienia – dodaje. Pozytywnie ocenia podtrzymanie przez zarząd wolumenu sprzedaży na ten rok, choć podkreśla, że wykonanie planu będzie trudne. A Dębieńsko? – W kontekście spowolnienia w gospodarce i spadku zapotrzebowania na węgiel koksowy inwestycja ta może się okazać ryzykowna – ocenia Duda.