Czy rosyjskie pochodzenie kapitału miało wpływ na zachowanie MSP względem Acronu?
Być może, ale to pytanie do ministerstwa. Rozumiemy, że decyzja nie była łatwa do podjęcia, w końcu chodzi o dużą, prężnie działającą spółkę. Trudno jest nam ocenić dokładne przyczyny – myślimy, że wpłynęło na to kilka czynników, między innymi ogłoszenie nowej strategii przez Azoty Tarnów oraz pomysł konsolidacji sektora chemicznego.
Jeszcze przed ogłoszeniem wezwania kontaktowaliśmy się z Ministerstwem Skarbu, chcąc potwierdzić ogłaszane publicznie plany prywatyzacji spółek chemicznych w Polsce. W czasie wezwania kilkakrotnie mieliśmy okazję spotkać się z przedstawicielami Ministerstwa Skarbu. Nasze rozmowy były zawsze rzeczowe i merytoryczne.
Z czasem postawa ministerstwa się zmieniała. Zamiast prywatyzacji ministerstwo zaczęło wspierać ideę konsolidacji branży chemicznej. Naszym zdaniem jest to ciekawa koncepcja. Jako mniejszościowy akcjonariusz będziemy wspierać zarząd spółki i pozostałych akcjonariuszy w zrealizowaniu tego pomysłu. Jednocześnie jesteśmy zdania, że tego typu proces musi zostać poprzedzony szczegółowymi analizami, a także musi być transparentny i zgodny z obowiązującym prawem.
Czy minister Budzanowski stawiał jakieś warunki? Czy usłyszeliście „nie, bo nie"?