Z listopadowej emisji akcji producent maszyn rolniczych pozyskał 8 mln zł brutto. 80 proc. tej kwoty pójdzie na uruchomienie nowych linii do montażu ciągników w lubelskiej fabryce. – Na razie działa tam jedna linia montażowa. Teraz chcemy uruchomić trzy kolejne. Prace zakończymy we wrześniu, a potem zaczniemy montaż, żeby być gotowym na rozpoczęcie sprzedaży od stycznia 2014 r. – mówi „Parkietowi" Karol Zarajczyk, wiceprezes Ursusa.
Pozostałą część pieniędzy z rynku spółka przeznaczy na modernizację lakierni w Dobrym Mieście, co ma się rozpocząć na początku II kw.
5 tys. maszyn za 5 lat
Czy ten rok będzie dla spółki równie dobry jak miniony? Zarajczyk jest przekonany, że nie powinno być gorzej niż w latach ubiegłych. Ale na razie – jak mówi – wielkość sprzedaży to jedna wielka niewiadoma, bo z jednej strony nie wiadomo, jak w kryzysie będzie kształtował się popyt, a z drugiej jest to ostatni rok obowiązywania starego budżetu UE. Nie wiadomo więc, ile środków zostało na dotacje, a ARMiR nie podjęła jeszcze decyzji o przesunięciu budżetu z sektora ochrony środowiska na mechanizację rolnictwa. – Nadal chcemy się piąć w rankingu producentów ciągników. Zakładamy też stały wzrost przychodów – zaznacza Zarajczyk, ale nie ujawnia, jakie będzie tempo wzrostu w tym roku. – Nie będziemy publikować prognoz rocznych, więc nie chcę podawać krótkoterminowych założeń – uzasadnia wiceprezes. Podtrzymuje jednak dotychczasowe deklaracje mówiące o dwucyfrowym tempie wzrostu obrotów w najbliższych latach. – Naszym celem jest zwiększenie produkcji do ok. 3 tys. sztuk maszyn rocznie za 2–3 lata, a za 5 lat – chcemy montować ok. 5 tys. ciągników rocznie – dodaje Zarajczyk.
Jego zdaniem już w 2014 r. sytuacja stanie się jasna, ponieważ budżet unijny przeznaczony na dotacje dla rolnictwa w kolejnych latach nie będzie mniejszy niż dotychczasowy.
Priorytetem Afryka
Oprócz zwiększania sprzedaży w Polsce Ursus nastawia się na eksport. Już w minionym roku zawiązano spółkę celową w Bośni i Hercegowinie. Lada dzień zostanie w tym kraju uruchomiona montownia. – Czekamy jeszcze na przyznanie dotacji na tym rynku, co powinno nastąpić w I kwartale. W tym roku powinniśmy na bałkańskich rynkach znaleźć nabywców na 200–500 sztuk – szacuje Zarajczyk.