Grupa Azoty poszuka surowców z KGHM

Przemysł › Po zakupie złóż fosforytów w Afryce, przyszedł czas na inwestycje w wydobycie soli potasowej. To podniesie konkurencyjność polskich nawozów.

Aktualizacja: 08.02.2017 11:11 Publikacja: 31.08.2013 06:00

Grupa Azoty poszuka surowców z KGHM

Foto: GG Parkiet

Grupa Azoty dopiero co poinformowała o zaangażowaniu się przez zależne Police w wydobycie fosforytów w Senegalu, a już zapowiada kolejne inwestycje. Tym razem chodzi o zbadanie polskich złóż soli potasowych. Zależne gdańskie Fosfory podpisały w tej sprawie list intencyjny z potentatem miedziowym KGHM.  O ogromnych, niewykorzystanych złożach tego surowca w naszym kraju pisaliśmy już na łamach „Parkietu". Zainteresowany ich eksploatacją jest bowiem również giełdowy Krezus.

Police idą po surowce

Fosforyty i sól potasowa to obok gazu ziemnego najważniejsze surowce do produkcji nawozów wieloskładnikowych, w których specjalizują się Police. W ubiegłym roku fosforyty stanowiły 23 proc., a sól potasowa 21 proc. wszystkich kosztów materiałów i energii, które sięgnęły w sumie 2,3 mld zł. Przejęcie senegalskich złóż wraz z istniejącą kopalnią fosforytów będzie kosztować Police niecałe 30 mln USD. Kolejne kilkadziesiąt milionów dolarów spółka wyda na budowę drugiej kopalni. – Projekt w Afryce, przy dzisiejszych cenach fosforytów, wydaje się opłacalnym przedsięwzięciem – ocenia Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen.

Grupa Azoty nie informuje, ile wyda na poszukiwanie surowców w Polsce. – To jeszcze za wczesny etap – ucina Paweł Jarczewski, prezes Azotów.

Oba projekty mają zdecydowanie podnieść rentowność Polic, które po I półroczu nie zachwyciły wynikami. – Rynek nawozów wieloskładnikowych jest trudny, ponieważ rolnicy w tym roku wyraźnie wstrzymują się z ich zakupem. Dlatego tak ważne jest pozyskanie tańszego surowca i tym samym obniżenie kosztów produkcji. Nasi konkurenci już dawno to zrobili – zaznacza Krzysztof Jałosiński, prezes Polic. Kolejnym etapem ma być zwiększenie sprzedaży tego typu nawozów na światowych rynkach.

Solidne wyniki

Cała grupa wypracowała w I półroczu 5,2 mld zł przychodów i 0,8 mld zł zysku netto. To odpowiednio o  37 proc. i 182 proc. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Tak wyraźna poprawa była możliwa dzięki włączeniu do grupy w styczniu tego roku Zakładów Azotowych Puławy. W wyniku tej transakcji Azoty miały jednorazowy zysk w wysokości 446 mln zł. – Azoty zaprezentowały solidne wyniki, nieco lepsze od oczekiwań. Spółce udało się zwłaszcza osiągnąć bardzo dobrą sprzedaż nawozów azotowych na rynku krajowym. Dużo gorzej w całej grupie prezentują się natomiast działy produkcji tworzyw i pigmentów, które w I półroczu były nierentowne. Nie spodziewam się, by w II półroczu nastąpiła poprawa w tych segmentach – podkreśla Niszcz. Dodaje, że negatywnie na wyniki wpływa też coraz niższa sprzedaż kaprolaktamu do Azji, która powoli staje się samowystarczalna w tym zakresie.

Dobre perspektywy

Eksperci przekonują, że w dłuższym czasie Azoty mają dobre perspektywy i to nie tylko dzięki inwestycjom w wydobycie surowców. Pozytywne dla spółki byłoby też poszerzenie oferty o środki ochrony roślin poprzez przejęcie od Ciechu Organiki Sarzyna. Transakcję szacuje się na 300–500 mln zł. –  Negocjacje są trudne. Przeprowadzamy właśnie kolejne analizy tej spółki, ale jesteśmy dobrej myśli – powiedział „Parkietowi" Zenon Pokojski, wiceprezes Puław.

– Jeśli Azotom uda się zrealizować wszystkie projekty, za kilka lat będzie to mocna, zintegrowana grupa, osiągająca lepszą rentowność niż dziś – podsumowuje Niszcz.

[email protected]

Firmy
Shorty odpuściły Żabce. Ale wzięły na celownik nową spółkę
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Firmy
Kernel znów wygrał w sądzie. Ale to nie kończy sprawy
Firmy
Rynek składowania CO2 w Polsce rodzi się w bólach
Firmy
Pierwszy kwartał pod znakiem imponujących stóp zwrotu
Firmy
InPost ostro rozpycha się w Europie. Najpierw akwizycja w Wielkiej Brytanii?
Firmy
Wyceny wielu spółek biją rekordy. Czy mają potencjał do dalszej zwyżki?