Wielkim krokami zbliża się czas rozliczeń podatkowych. W tym roku okres ten będzie miał szczególny wymiar i dla części osób przyniesie dodatkowe obowiązki. Wszystko przez bałagan prawny, z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku. Mowa jest o podatku od odsetek od notowanych obligacji skarbowych i korporacyjnych.
Dodatkowe zestawienie
Temat ten szeroko opisywaliśmy na łamach „Parkietu” w 2023 r. Przypomnijmy – w następstwie indywidualnych interpretacji nowych przepisów podatkowych wydanych przez Krajową Informację Skarbową część biur maklerskich zdecydowała, że nie będzie już odprowadzała „na bieżąco” podatku od odsetek od określonych w prawie notowanych obligacji skarbowych i korporacyjnych. Obowiązek ten został przeniesiony na samych inwestorów, którzy teraz będą musieli się z niego wywiązać.
Wśród podmiotów, które zdecydowały się na wprowadzenie zmian, są takie tuzy rynku maklerskiego jak BM PKO BP, BM Pekao, BM mBanku czy też BM Alior Banku. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że część firm postanowiła jednak zostać przy starych zasadach, powołując się na stanowisko MF, które mówiło, że zmiana poboru podatku to prawo, a nie obowiązek. Z prawa tego nie skorzystał m.in. DM BOŚ. To wszystko doprowadziło do kuriozalnych sytuacji, w których klienci posiadający te same papiery w jednym domu maklerskim otrzymywali odsetki pomniejszone o podatek, w innym otrzymywali kwotę brutto. Ci drudzy teraz mają dodatkowy ból głowy.
W „giełdowym” zeznaniu podatkowym za 2023 r. część inwestorów sama będzie musiała uwzględnić, wyliczyć i zapłacić podatek od odsetek. Tu jednak pojawia się kolejne, potencjalne źródło problemów.
Informacje o przychodach z tytułu odsetek nie będą bowiem zawarte w tradycyjnym PIT-8C, który po zakończeniu roku do klientów wysyłają brokerzy i który jest podstawą do uzupełnienia zeznania „giełdowego” PIT-38. Zamiast tego brokerzy, który wprowadzili zmiany, mają przygotować klientom dodatkowe zestawienie, które ma im ułatwić rozliczenie z fiskusem. Jak ono będzie wyglądało, jeszcze dokładnie nie wiadomo.