Ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) spadały do wiosny przez kilka miesięcy. Ostatnie dwa miesiące przyniosły jednak wzrost cen prądu z dostawą na przyszły rok, co można tłumaczyć wyższymi cenami gazu ziemnego i uprawnień do emisji CO2. To właśnie tendencja z ostatnich kilku miesięcy była argumentem za powolnym odmrażaniem cen energii. – Przywrócenie obliga giełdowego na energię elektryczną (zniesionego pod koniec 2022 r.) na pewnym poziomie powinno być traktowane jako rozwiązanie komplementarne do planów rządu dotyczących odejścia od mrożenia cen energii elektrycznej dla odbiorców – mówi Piotr Listwoń, wiceprezes TGE. – Większa podaż energii na rynku giełdowym powinna przynieść pozytywie efekty w dalszej stabilizacji cen energii dla odbiorców końcowych i tym samym cen w taryfach dla odbiorców chronionych – dodaje Listwoń.
Po co nam obligo?
Giełda, zdaniem naszych rozmówców, jest najbardziej wiarygodnym miejscem ustalania ceny. Tymczasem zniesienie obliga giełdowego przełożyło się na odpływ części handlujących, którzy kupowali energię w inny sposób. Z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Urzędu Regulacji Energetyk wynika, że w 2023 r. wolumen kontraktów na rynku bilateralnym, nieuwzględniający kontraktów wewnątrzgrupowych, wyniósł 19,8 TWh i był o 31,1 proc. wyższy w porównaniu z 2022 r., kiedy to wyniósł 15,1 TWh.
Ten rynek nie podlega grze rynkowej, lecz uzgadnianiu w oparciu o warunki sprzedającego i kupującego. Proszone przez nas o komentarz biuro prasowe URE podkreśla, że prezes Urzędu podtrzymuje stanowisko w sprawie obliga giełdowego: – Większa dostępność energii w obrocie giełdowym przekłada się na poprawę transparentności rynku i jego konkurencyjnej struktury. Umożliwia również prawidłowe funkcjonowanie wielu mechanizmów wsparcia, w tym wynikającego z ustawy o OZE – mówi Rafał Gawin, prezes URE, który dodaje, że obligo zachęca inne podmioty do prowadzenia obrotu na rynku giełdowym. Innymi słowy, brak transparentnej giełdowej ceny hurtowej, będącej wiarygodnym odniesieniem do zatwierdzania taryf przez URE, może prowadzić do sytuacji, w której taryfy te mogą być zawyżane.
Czytaj więcej
Projekt ustawy przedłużającej tzw. mrożenie cen energii zamiast rozwiać wątpliwości rynku, tylko je pogłębił. Sprzedawcy energii są zaniepokojeni – nie wiedzą, jak rozumieć niektóre zapisy.