Spółki zamierzają rozpocząć negocjacje na temat fuzji. Stroną przejmującą ma być giełdowy Pemug, który wyda nowe akcje właścicielom Budusa. Ewentualna transakcja ma być sfinalizowana do końca czerwca.

W ciągu trzech tygodni od podpisania listu intencyjnego spółki przeprowadzą wzajemne due diligence (badanie ekonomiczno-prawne – red.). A po nich przedstawią zasady wymiany akcji i wtedy zapadnie decyzja o kontynuowaniu negocjacji lub ich zaniechaniu. Firmy dobrze się znają – niedawno wygrały wspólnie kontrakt od giełdowej Bogdanki.

Według nieoficjalnych danych za 2009 r. Budus wypracował 20 mln zł zysku brutto przy 320 mln zł obrotów. W tym roku przychody mają wzrosnąć do 370 mln zł przy zachowaniu dotychczasowego poziomu rentowności. Pemug po trzech kwartałach 2009 r. ma 1,3 mln zł straty netto przy 30 mln zł przychodów. W bieżącym roku giełdowa firma chciałaby zwiększyć sprzedaż do co najmniej 80 mln zł i wypracować kilkumilionowy zarobek.

Budus kontrolowany jest przez rodzinę Ćwików. Zainteresowani są oni stworzeniem firmy budowlanej prowadzącej zdywersyfikowaną działalność. Trzon grupy mają stanowić usługi generalnego wykonawstwa w segmentach budownictwa dla sektora handlowego oraz przemysłowego, w tym górniczego. Umowa z Budusem prawdopodobnie oznacza, że raczej nie dojdzie do połączenia Pemugu z deweloperem GC Investment. Ich list intencyjny wygasł 15 lutego.