Platinum Properties Group nie przestaje zaskakiwać. W ostatnich trzech miesiącach spółka nie tylko kupiła wart 100 mln USD grunt pod Moskwą, sprzedała w prywatnej emisji akcje warte ponad 240 mln zł i pozyskała jako akcjonariuszy rosyjskich miliarderów Sergieja Michajłowa i Igora Babajewa, ale i opublikowała szczegółowe, wieloletnie prognozy finansowe.
Wczoraj kierowana przez Piotra Wiśniewskiego spółka podała, że w 2011 r., dzięki przeszacowaniu kupionego w Rosji gruntu, zarobi na czysto 21 mln zł, przy 11 mln zł przychodów. W kolejnych latach zyski mają szybko rosnąć, by w 2017 r. sięgnąć niemal 0,4 mld zł przy 1,05 mld zł obrotów.
[srodtytul]Moskwianie dadzą zarobić?[/srodtytul]
Jak PPG, które w minionym roku zarobiło na czysto niecałe 3 mln zł, ma za kilka lat zarabiać setki milionów złotych? Kurą znoszącą złote jajka ma okazać się rosyjska inwestycja. Przypomnijmy, PPG na 98 hektarach ma wybudować kompleks mieszkaniowo-usługowy o powierzchni użytkowej 600–700 tys. mkw. PPG szacuje, że przychody ze sprzedaży wyniosą łącznie 1,7 mld USD, czyli ponad 4,8 mld zł. Zarobek na inwestycji ma wynieść 0,5 mld USD (1,4 mld zł).
Czy to w ogóle możliwe? W przeliczeniu na metr kwadratowy mieszkania musiałyby kosztować 68–78 tys. rubli (6,8–7,8 tys. zł). Dla porównania, mieszkania w tzw. podmoskowiu (obszar poza pierwszą obwodnicą Moskwy), czyli tam, gdzie buduje PPG, kosztują średnio 76–84 tys. rubli za mkw. (za portalem IRN.ru).