– Strony uzgodniły wartość Novaservis na 1,175 mld koron, czyli 191 mln zł. Cena nabycia będzie równa wartości przedsiębiorstwa skorygowanej m.in. o wartość jego zadłużenia netto – mówi Aneta Raczek, prezes Ferro. Dodaje, że spółka planuje sfinansować transakcję pieniędzmi pochodzącymi z emisji akcji (85–95 mln zł), obligacji (około 50 mln zł) oraz z kredytu bankowego. Umowa dotycząca przejęcia Novaservis powinna być zamknięta do 8 kwietnia. W przypadku realizacji transakcji zarząd Ferro nie zamierza w tym roku rekomendować wypłaty dywidendy.
Po sfinalizowaniu przejęcia ma powstać jedna z największych grup kapitałowych działających na rynku armatury sanitarnej i instalacyjnej w Europie Środkowo-Wschodniej. W ubiegłym roku Ferro i Novaservis wypracowały razem 268 mln zł skonsolidowanych przychodów i 25,3 mln zł zysku netto. Dla porównania, największy na polskim rynku armatury sanitarnej gracz, czyli Armatura Kraków, wypracował w tym czasie 284,7 mln zł skonsolidowanej sprzedaży i 14,1 mln zł czystego zarobku.
W tym roku zarówno Ferro, jak i Novaservis zapowiadają poprawę wyników, co widać już po sprzedaży w styczniu i lutym. Po sfinalizowaniu przejęcia zarząd polskiej spółki dodatkowo liczy na osiągnięcie wielu synergii w prowadzonej działalności. Dzięki większym zamówieniom chce m.in. obniżyć koszty zakupu surowców i półproduktów. Planuje też wspólną z Novaservis ekspansję na rynki zagraniczne, w tym zwłaszcza w Rumunii. Ponadto oszczędności przyniesie ujednolicenie oferty produktowej obu firm i możliwość wzajemnego korzystania z sieci dystrybucji.
Z ostatnio opublikowanych przez niezależną firmę BRG Consult danych wynika, że Ferro posiada 15,5-proc. udział w polskim rynku baterii łazienkowych. Niekwestionowanym liderem z 33,2-proc. udziałem jest tu Armatura Kraków. Pierwsze miejsce na czeskim rynku baterii (z 43-proc. udziałem) i drugie na słowackim (z 20-proc. udziałem) zajmuje z kolei Novaservis.