Na skutek pożaru w zakładach włókienniczych spółki zależnej w Turku, który miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, Lubawa utraciła część mocy produkcyjnych. Przełożyło się to na spadek wyniku netto w pierwszych sześciu miesiącach o 33,9 proc. w ujęciu rocznym. W II półroczu spółka całą produkcję będzie już opierała na własnych mocach przerobowych. Zarząd planuje stopniowy powrót do dawnych poziomów rentowności.
Zeszłoroczne wyniki poza zasięgiem
Na konto Lubawy wpłynęło 25,7 mln zł odszkodowania z tytułu pożaru. Jest to już prawie całość kwoty. Według Marcina Kubicy, prezesa Lubawy, na słabsze wyniki w I półroczu, poza pożarem, wpływ miały też wyższe ceny profili aluminiowych wykorzystywanych przez spółkę zależną – Litex Promo. Obecnie Lubawa pracuje nad rozwiązaniami mającymi na celu minimalizację negatywnych skutków wahań cen. Poprzez długoterminowe kontrakty i określenie cen produktów wcześniej oraz dywersyfikację dostawców spółka chce się zabezpieczyć przed negatywnymi skutkami zmian cen w przyszłości.
Według prezesa obecna sytuacja na rynku jest dynamiczna i cały czas spółka pozyskuje nowe zamówienia. – Trudno jednak z góry określić ich wolumen, ponieważ szczególnie w segmencie produkcji specjalistycznej, czyli głównie wojskowej i BHP, wiele kontraktów zawieranych jest pod koniec roku – zaznacza Kubica.
W 2014 r. spółka zarobiła 10,83 mln zł netto. Przychody ze sprzedaży wyniosły rekordowe 236,13 mln zł. Według prezesa w tym roku nie uda się powtórzyć tych wyników.
Aktywność za granicą
W najbliższych kwartałach spółka chce się skupić na zacieśnianiu współpracy między spółkami zależnymi oraz na zwiększaniu płynących z niej efektów synergii. Kubica zapowiada w dalszym ciągu budowanie silnej pozycji w kraju i za granicą. – Ostatnich kilka kwartałów to okres wzmożonych rozmów z naszymi zagranicznymi partnerami, które zgodnie z przyjętą strategią już dziś przekładają się na konkretne decyzje zakupowe. Za przykład może posłużyć kontrakt realizowany dla fińskiej firmy Conlog, w ramach którego 106 pojazdów BMP2 wykorzystywanych przez fińską armię zostanie wyposażonych w kamuflaż wyprodukowany przez Mirandę oraz systemy balistyczne dostarczane przez Lubawę – mówi prezes.