Torpol zanotował jakościową poprawę rentowności

Wyspecjalizowana w infrastrukturze szynowej firma uzyskała solidne wyniki z działalności w kraju. Do końca roku sprzeda lub zlikwiduje spółkę córkę w Norwegii.

Publikacja: 02.11.2018 05:00

Wycena kierowanego przez Grzegorza Grabowskiego Torpolu spada. Inwestorzy odwrócili się od firm budo

Wycena kierowanego przez Grzegorza Grabowskiego Torpolu spada. Inwestorzy odwrócili się od firm budowlanych.

Foto: Archiwum

– Wypracowane w III kwartale wyniki, biorąc pod uwagę wciąż niełatwą sytuację na polskim rynku i trudną sytuację spółki norweskiej, pozwalają pozytywnie patrzeć na perspektywy całego 2018 r. – podkreśla Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.

Foto: GG Parkiet

Według wstępnych szacunków w III kwartale firma miała 23,4 mln zł zysku brutto ze sprzedaży przy 425 mln zł przychodów – co daje marżę rzędu 5,5 proc. W I półroczu rentowność brutto ze sprzedaży wynosiła zaledwie 1,8 proc. – zysk brutto ze sprzedaży sięgał niecałych 10 mln zł.

– W III kwartale osiągnęliśmy wysokie tempo realizacji robót budowlanych na kontraktach, pokazaliśmy w pełni potencjał realizacyjny, co pozwoliło na wyraźną poprawę rentowności i uzyskanie wymiernych wyników finansowych – mówi Grabowski. – Przewidujemy, że czwarty kwartał będzie przynajmniej taki sam jak trzeci, a co więcej, rozstrzygną się losy spółki norweskiej. Uważam, że 2018 r. będzie rekordowym rokiem pod względem skali działalności, gdyby oczyścić wyniki o zdarzenia jednorazowe związane z działalnością w Norwegii – podkreśla.

Niemniej rynek pozostaje trudny. Według wstępnych szacunków wartość portfela Torpolu, złożonego z kilkunastu zamówień, na koniec września można szacować na ponad 2,1 mld zł netto. To głównie zlecenia od PKP PLK.

– To potężne przedsięwzięcie, z którym się wiąże wiele czynników ryzyka natury operacyjnej i logistycznej. Bardzo istotną kwestią dla nas, tak jak dla całej branży, jest wprowadzenie rzeczywistych mechanizmów waloryzacyjnych – w nowych, ale i realizowanych już kontraktach – mówi Grabowski. – Istotne jest również sprawne rozliczanie zrealizowanych robót, czyli właściwa współpraca między zamawiającym, inżynierem kontraktu i wykonawcą. Wpłynie to pozytywnie na realizację prac w terminie, efektywność ekonomiczną i płynność finansową – podkreśla.

Strategia norweska

Po trzech kwartałach grupa miała 11,2 mln zł zysku operacyjnego i 4,7 mln zł czystego zarobku. Sam Torpol miał 5,8 mln zł straty, ale gdyby oczyścić wynik o odpisy związane z Torpol Norge, miałby 24,3 mln zł na plusie.

Kłopoty w Norwegii wynikają z przedłużającego się zastoju inwestycyjnego na rynku przy konieczności ponoszenia kosztów stałych.

– Analizujemy możliwość sprzedaży udziałów w Torpol Norge. Wstępne oferty nabycia zostały przesłane do potencjalnych inwestorów, czekamy na reakcję. W przypadku braku zainteresowania zamkniemy działalność. Myślę, że pierwsze decyzje zapadną na przełomie listopada i grudnia br. Planujemy rozstrzygnąć ostatecznie kwestię norweską do końca roku, by po IV kwartale nie miała już ona wpływu na wyniki – mówi Grabowski.

Poza spółką zależną Torpol w Norwegii ma swój oddział, odpowiedzialny za serwis na zrealizowanych dotychczas kontraktach tramwajowych i kolejowych. Może to być przyczółek do ekspansji, jeśli gigantyczny norweski program inwestycyjny w końcu ruszy, choć i w tym obszarze trwają analizy dotyczące pozyskania inwestora branżowego.

Notowania Torpolu są w trendzie spadkowym – branża budowlana jest wciąż postrzegana przez inwestorów głównie przez pryzmat kłopotów z rentownością.

Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Obniżki stóp już w kursach budowniczych mieszkań?
Budownictwo
Unibep w gronie firm namaszczonych przez Centralny Port Komunikacyjny