W I kwartale XTB miało ponad 300 mln zł zysku netto. Przybyło także prawie 130 tys. nowych klientów. Można chyba powiedzieć, że z przytupem rozpoczęliście rok?
Był to dla nas świetny początek roku, ale wciąż też jest jeszcze dużo pracy przed nami. Plany dotyczące produktów są bardzo ambitne, więc to, co widzieliśmy w I kwartale, to dopiero początek. Cały czas bardzo aktywnie się rozwijamy. Liczba aktywnych klientów jest rekordowa, zgromadzone depozyty klientów także. Niezależnie więc od zmienności rynku powinniśmy już generować wyniki, które będą dla nas satysfakcjonujące. My też patrzymy na biznes bardziej długoterminowo. Kwartały mogą się od siebie znacząco różnić. Wyniki będą się więc wahały, bo są uzależnione od tego, co będzie się działo na rynku.
W jednej z naszych rozmów wspominał pan, że 1 mld zł zysku w ciągu roku to nie kwestia tego, czy uda się to osiągnąć, ale kiedy. Po mocnym otwarciu 2024 r. ma pan przeświadczenie, że to może być właśnie ten rok?
Mam nadzieję, że to się uda, ale jeszcze raz podkreślę, że my jako zarząd skupiamy się przede wszystkim na elementach, nad którymi mamy kontrolę. Naszym celem nie jest konkretny wynik, tylko stworzenie kompletnej aplikacji inwestycyjnej, dla każdego, kto chciałby zarządzać swoimi oszczędnościami niezależnie do tego, czy będzie to zarządzanie aktywne czy też pasywne. Nad tym powinniśmy przede wszystkim pracować. Jeśli bowiem będziemy w stanie zaoferować kompletny produkt, to jestem przekonany, że liczba klientów z 1 mln wzrośnie nam co najmniej do kilku milionów. Wyniki finansowe będą w takim układzie efektem wykonanej przez nas pracy.
Macie wpływ na bazę klientów. Ta zwiększyła się w I kwartale o prawie 130 tys. Z czego wynikał ten przyrost? To kwestia nowych produktów?
Obecnie, w przypadku ponad 60 proc. nowych klientów, pierwsze transakcje są zawierane na rynku akcji, ETF-ów czy też dotyczą planów inwestycyjnych. Pokazuje to, że profil naszych klientów się zmienia. Przyrost liczby nowych klientów w I kwartale wynika właśnie z rozwijania naszej oferty. Przykładem są tutaj wspomniane plany inwestycyjne, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W I kwartale też dużo działo się na rynku krypotwalut, co też nam pomogło. Z roku na rok realizujemy nasz plan i stajemy się coraz więksi na rynkach, na których działamy.
Oficjalny cel spółki to pozyskiwanie 65 tys. – 90 tys. klientów kwartalnie, ale pan też często powtarza, że ma większe ambicje. Te prawie 130 tys. nowych klientów, to już jest wynik na miarę pana oczekiwań?
Pewnie byłby to wynik na miarę moich ambicji, gdybyśmy mówili o nim w kontekście poprzedniego roku. Oczywiście uważam, że jest to bardzo dobry wynik i pewnie usatysfakcjonowałby mnie przez następnych kilka kwartałów. Jeśli jednak za rok zadałby mi pan to samo pytanie, to wtedy wynik 130 tys. nowych klientów kwartalnie pewnie uznałbym już za bardzo przeciętny. Ambicje mamy dużo większe. Potrzebowaliśmy 20 lat, by pozyskać milion klientów. Byłbym bardzo zaskoczony gdyby czekanie na kolejny milion zajęło nam dwa–trzy lata.