Wzięliśmy pod lupę tylko cele dotyczące wyników lub sprzedaży, które zostały jasno określone liczbami, pomijając te mało sprecyzowane założenia zakładające w tym roku np. dwucyfrowy wzrost sprzedaży czy poprawę rentowności. Warto zauważyć, że zdecydowana większość firm z GPW unika deklaracji w zakresie oczekiwanych wyników.
Otoczenie nie pomaga
W większości analizowanych przypadków cele założone na ten rok okazały się zbyt optymistyczne. W takiej sytuacji jest Grupa Kęty, która przy okazji publikacji wyników za III kwartał 2024 r. zasygnalizowała, że związku z niesprzyjającym otoczeniem może mieć problem z wykonaniem w całości tegorocznych celów finansowych. Problem dotyczy kluczowego z punktu widzenia inwestorów wyniku EBITDA. Po trzech kwartałach grupa zrealizowała już trzy czwarte zakładanego celu na ten rok ustawionego na poziomie 945 mln zł. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że IV kwartał ze względu na sezonowość jest krótszy i, co za tym idzie, jest słabszym okresem pod względem wyników na tle pozostałych. – Jeśli nie nastąpi jakieś ożywienie na rynku, należy się spodziewać odchylenia w dół od prognozy na 2024 r. na poziomie wyniku EBITDA nieprzekraczającego 5 proc. To powinno przełożyć się na ponad 900 mln zł zysku w całym roku – szacował Rafał Warpechowski, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy Kęty na konferencji wynikowej grupy. Mimo że odchylenie od prognozy nie wydaje się istotne, rynek bardzo nerwowo zareagował na tę informację. – Kęty przez lata biły własne prognozy zysków, a więc rynek raczej przykładał do słów zarządu premię, a nie dyskonto. W tym roku ta prognoza ma minimalnie nie zostać spełniona, co teoretycznie dramatem nie jest, ale rynek mógł liczyć na zdecydowanie więcej. Stąd też i potężna wyprzedaż akcji po ogłoszeniu profit warning – wyjaśnia Łukasz Rozbicki, zarządzający MM Prime TFI.
Część spółek w tym roku pod względem wyników wypadła na tyle słabo, że nie będzie w stanie wykonać celów finansowych założonych w strategii. Nie dotyczą one bezpośrednio wyników 2024 r., ale rozczarowujące tegoroczne rezultaty przyczyniły się do niewykonania planów założonych na kolejne lata. Tak było w przypadku Eurocashu. Zarząd handlowej grupy, notując znaczące pogorszenie tegorocznych wyników oraz utrzymującą się słabość konsumpcji, zakomunikował, że osiągnięcie zakładanych na 2025 r. wyników, w szczególności wyniku EBITDA na poziomie 1 mld zł, może się nie udać. Jak na razie jednak spółka nie zamierza modyfikować strategii obowiązującej do końca 2025 r.
Czytaj więcej
85 proc. blue chips notowanych na warszawskiej giełdzie zareagowało na przesłane pytania. Zdecydowana większość udzieliła szybkiej i wyczerpującej odpowiedzi. Niestety, od pozostałych 15 proc. nie było żadnego odzewu.