Co z opłatami giełdowymi?
Do tej pory giełda udostępniała domom maklerskim swój system, a teraz będzie jedynie platformą, do której każdy broker będzie się podłączał. Konieczność wprowadzenia i obsługi systemów informatycznych sprawi, że koszty funkcjonowania domów maklerskich pójdą w górę. Czy GPW zrekompensuje to brokerom, obniżając opłaty giełdowe? Na to pytanie na razie brak odpowiedzi.
Temat opłat giełdowych elektryzuje branżę już od dłuższego czasu. Kilka dni temu na rynku pojawiła się informacja, jakoby planowana pod koniec sierpnia rezygnacja prezesa Izby Domów Maklerskich Janusza Czarzastego miała być przepustką do niższych opłat giełdowych. Rozmowy IDM z giełdą w tej sprawie już od dłuższego czasu dodatkowo utrudniał konflikt pomiędzy prezesem GPW Ludwikiem Sobolewskim a Januszem Czarzastym.
Na wyższy obrót trzeba będzie poczekać
Analitycy są raczej optymistami, jeśli chodzi o wpływ nowego systemu na nasz rynek.
– Spodziewałbym się, że w efekcie wzrosną obroty zarówno na rynku terminowym, jak i spotowym. Aby to się zadziało, trzeba jednak sprawnie wdrożyć system, odpowiednio ustawić nowy cennik i liczyć, że globalna sytuacja na rynkach finansowych nie zniechęci potencjalnych inwestorów do inwestowania w Polsce, która jest relatywnie małym rynkiem – mówi Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo.
Podkreśla zarazem, że wpływ nowego systemu na rynek nie będzie błyskawiczny. – Nowy system ma być 2 listopada, nowy cennik w styczniu 2013 r., potem będą ostateczne rozmowy z inwestorami, pilotaże i dopiero na końcu wyższy obrót. Wydaje się, że wstępne przymiarki do oceny wpływu UTP będzie można robić na przełomie 2013/2014, zależnie od sytuacji na rynkach finansowych – mówi Stolarski.
Walka o miejsce przy serwerach
UTP to system wykorzystywany na giełdach grupy NYSE Euronext. Jest kilkadziesiąt razy szybszy od Warsetu. Jego wprowadzenie dla przeciętnego inwestora nie będzie oznaczało rewolucji. Poszczególne instrumenty finansowe będą, tak jak dotychczas, notowane zarówno w systemie ciągłym, jak i jednolitym – w zależności od kwalifikacji GPW. UTP umożliwi jednak obsługę nowych typów zleceń, które wcześniej nie były dostępne. Otworzy też drogę do skuteczniejszego handlowania w ramach tzw. HFT (handel wysokich częstotliwości), gdzie liczy się każda milisekunda. Dlatego na innych rynkach firmy inwestycyjne są skłonne płacić bardzo wysokie kwoty za wynajem lokali sąsiadujących z giełdą, by być bliżej serwerów. Prezes Sobolewski zapowiada, że jego spółka też jest gotowa zaoferować takie rozwiązania.