Większość zagranicznych spółek notowanych na warszawskim parkiecie zapowiada, że w tym roku osiągnie wyższe przychody i zyski niż w minionym. Firmy uważają, że dobrze przygotowały się na spowolnienie gospodarcze lub działają w segmentach, które nie powinny ucierpieć z jego powodu – wynika z odpowiedzi na pytania skierowane przez „Parkiet" do 41 zagranicznych firm z GPW (jak spółki reagowały na naszą ankietę patrz str. 18).
Bezpieczny sektor rolniczy
W gronie spółek zagranicznych szczególnie mocno reprezentowani są przedstawiciele sektora rolniczego. Większość z nich nie obawia się kryzysu. – Zarząd spółki uważa, że spowolnienie w światowej gospodarce, które faktycznie występuje już od kilku lat, nie wpłynie znacząco na wyniki finansowe. Przyrost ludności na świecie stymuluje bowiem wzrost popytu na podstawowe produkty żywnościowe, przede wszystkim na produkty rolne – mówi Ievgen Osypov, prezes Industrial Milk Company. – Należy podkreślić, że sektor rolniczy to jedna z kluczowych i najbardziej konkurencyjnych branż na Ukrainie, która dodatkowo znajduje się w fazie rozwoju. Wzrost cen zbóż, w szczególności kukurydzy (naszej głównej uprawy), a także fakt, że z każdym rokiem IMC zwiększa swoje zdolności produkcyjne, są oznakami dobrych perspektyw dla spółki – dodaje. Informuje, że w tym roku firma planuje poprawić wyniki w porównaniu z 2012 r. W 2013 r. IMC będzie uprawiało bank ziemi o 45?proc. większy niż w 2012 r., co pozwoli zwiększyć produkcję i poprawić rezultaty.
Spokojni o koniunkturę są też przedstawiciele Agrowillu. – Przyglądamy się kryzysowi zadłużeniowemu w strefie euro oraz problemom fiskalnym USA ze zwiększoną uwagą. Uważamy jednak równocześnie, że światowe ceny żywności nie powinny spaść ze względu na niedostatek głównych roślin spowodowany gorszymi żniwami w 2012 r. oraz tym, że na początku 2013 r. perspektywy zasiewów też nie wyglądają lepiej – mówi Domantas Savicius, dyrektor finansowy firmy.
Lepszych wyników operacyjnych i finansowych w 2013 r. spodziewa się Ovostar Union. Spółce pomogą efekty skali oraz zwiększenie mocy produkcyjnych i efektywności produkcji dzięki wdrożeniu ostatnich programów inwestycyjnych. Co firma sądzi o koniunkturze? – Ovostar Union działa głównie na rynku lokalnym (na Ukrainie) i jako że jajka są podstawowym pożywieniem i najtańszym źródłem białek zwierzęcych, zarząd nie spodziewa się spadku popytu ani skurczenia się rynku w 2013 r. – mówi Kateryna Pavlovska z działu relacji inwestorskich Ovostaru. – Dodatkowo oczekuje się, że przemysłowi producenci jajek dalej będą zastępować domową produkcję. Jest to stały trend w ostatniej dekadzie, który doprowadził do tego, że w 2011 r. produkcja przemysłowa stanowiła 65 proc. produkcji jaj na Ukrainie – dodaje. Dobrą wiadomością dla przedstawicieli branży jest ponadto dopuszczenie ukraińskich jaj i produktów je zawierających na rynki Unii Europejskiej. – Obecnie analizujemy wpływ tego czynnika na nasze plany sprzedażowe w 2013 r. Wyniki powinniśmy znać w ciągu trzech-czterech miesięcy – mówi Pavlovska.
Sergiej Kasjanow, przewodniczący rady dyrektorów KSG?Agro, zapowiada, że wyniki spółki w 2013 r. będą lepsze niż w 2012 r., gdyż miniony rok był nietypowy pod względem pogody. Nie obawia się też o ceny żywności w 2013 r. ani w kolejnych latach. Światowa populacja ciągle bowiem rośnie, czemu towarzyszy ograniczenie gruntów pod uprawy.