Przełomowy rok dla puławskiego producenta nawozów

ZA Puławy mają nowoczesne instalacje, wysoką pozycję w Europie i sporo gotówki. Co dalej?

Aktualizacja: 11.02.2017 09:34 Publikacja: 13.11.2013 10:01

Przełomowy rok dla puławskiego producenta nawozów

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Ten rok jest dla Zakładów Azotowych Puławy przełomowy. I to nie tylko dlatego, że stały się częścią Grupy Azoty. Również w tym roku zakończył się ważny etap inwestycyjny w puławskiej spółce. Do użytku oddany został kompleks nawozowy, którego wartość sięgnie w sumie 460 mln zł. W jego skład wchodzą nowoczesne instalacje, z których najdroższa to instalacja odsiarczania spalin – pierwsza tej klasy w Europie i trzecia na świecie. Instalacja zredukuje emisję zanieczyszczeń do atmosfery o ponad 80 proc. Ale nie to jest najmocniejszą stroną Puław. Dzięki inwestycjom polska spółka może pochwalić się jednym z najniższych w branży wskaźnikiem zużycia gazu, przypadającego na 1 tonę amoniaku. Ma to ogromne znaczenie dla rentowności spółki, ponieważ gaz to główny surowiec i największy koszt dla producentów nawozów. Nic więc dziwnego, że to właśnie Puławy nazywane są dziś przez analityków perłą wśród polskich spółek chemicznych.

– Puławy są najbardziej rentowną spółką polskiego sektora nawozowego. Sukces zawdzięczają zintegrowanemu, elastycznemu modelowi biznesowemu, a także licznym inwestycjom – przekonuje Krystian Brymora, analityk DM BDM, w swojej najnowszej rekomendacji. Zwraca też uwagę na rekordowy poziom gotówki netto, sięgający ponad 420 mln zł.

Duży potencjał

Choć w wolnym obrocie znajduje się dziś zaledwie 4 proc. akcji Puław, to handel papierami spółki na warszawskiej giełdzie kwitnie, ich cena rośnie, a analitycy wciąż widzą potencjał do dalszego wzrostu. – Puławy mają najbardziej atrakcyjny portfel produktów nawozowych spośród spółek z Grupy Azoty i zakończony proces inwestycyjny. Dodatkową zaletą spółki jest stabilna polityka dywidendowa – wylicza w swojej analizie Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK.

Największym wyzwaniem, ale i największą szansą na dalszą poprawę rentowności dla polskich spółek chemicznych jest obecnie pozyskanie własnych surowców. Po tym, jak siostrzane Police zapewniły sobie dostęp do złóż fosforytów w Senegalu, Puławy postanowiły zbadać polskie złoża soli potasowych. Należące do puławskiej grupy gdańskie Fosfory podpisały w tej sprawie list intencyjny z potentatem miedziowym KGHM. Sól potasowa to jeden z kluczowych surowców do wyrobu nawozów wieloskładnikowych. Porozumienie z KGHM obowiązywać będzie do końca 2015 r. Co ciekawe, zakłada ono realizację wspólnych projektów nie tylko na terenie kraju, ale też za granicą. Nie wiadomo jednak, jakich zagranicznych złóż miałoby ono dotyczyć.

Nie tylko nawozy

Puławy starają się też o zwiększenie portfela produktów, nie tylko o nowe nawozy. Niedawno zależne od Puław Zakłady Azotowe Chorzów uruchomiły pierwszą w Polsce instalację do produkcji stearyny, używanej m.in. do produkcji kauczuków, świec i zniczy oraz klejów. Projekt pochłonął 65 mln zł. Do tej pory stearyna sprowadzana była do naszego kraju głównie z Czech, Niemiec oraz Malezji.

W najbliższym czasie spółka może też zwiększyć ofertę o środki ochrony roślin dzięki przejęciu od Ciechu Organiki – Sarzyna. Spółka ta pasuje do Puław jak ulał, bo oferuje produkty tej samej grupie klientów, czyli rolnikom. Rozmowy w tej sprawie toczą się już od kilku miesięcy. Jednak, jak podkreślają obie strony, negocjacje są trudne i nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle znajdą szczęśliwy finał. Nieoficjalnie wartość transakcji szacuje się na co najmniej 0,5 mld zł.

Coraz gorzej spółka radzi sobie natomiast na chińskim rynku, gdzie przez lata z powodzeniem sprzedawała kaprolaktam – tworzywo stosowane do wyrobu np. włókien tekstylnych oraz żywic. Popyt na ten produkt na chińskim rynku wciąż rośnie, ale jednocześnie rośnie też jego produkcja przez lokalnych graczy. Eksperci przewidują, że wkrótce Chiny staną się w tym zakresie samowystarczalne i nie będą importować już tego produktu z Europy. To spowodowało, że Puławy już myślą o zmianie kierunku ekspansji zagranicznej. Jeszcze kilka lat temu chciały wybudować fabrykę kaprolaktamu właśnie w Chinach. Dziś rozważają zmianę lokalizacji inwestycji. W grę wchodzą Indie, gdzie spółka współpracuje już z lokalnymi producentami kaprolaktamu i sprzedaje swoje technologie. Z wcześniejszych zapowiedzi władz spółki wynika, że budowa fabryki w Azji mogłaby kosztować od 0,6 mld do 1 mld dol.

[email protected]

Analiza techniczna | Wskaźniki sugerują kontynuację wzrostów

Kurs akcji producenta nawozów azotowych znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym, o czym świadczy skierowana na północ średnia krocząca z 200 sesji. W krótszym ujęciu czasowym byki również mają przewagę na rynku, co pokazują rosnące średnie z 50 i 15 sesji oraz układ linii wskaźnika ruchu kierunkowego – linia +DI jest powyżej –DI, a ADX rośnie. Pozytywna wymowa wskaźników analizy technicznej pozwala oczekiwać dalszych wzrostów notowań. Ponieważ cena akcji oscyluje właśnie przy historycznych rekordach, ciężko szacować potencjalny zasięg zwyżki.

Decydując się na kupno walorów ZA Puławy, można więc zastosować strategię stopa kroczącego, czyli nie ustawiać docelowego poziomu zysku, tylko w miarę korzystnej zmiany kursu stopniowo podnosić linię obrony. Pierwszy poziom, na którym można ją ustawić, powinien się znajdować w strefie 173–159,7 zł.

Najmocniejsza spółka w Grupie Azoty

Zakłady Azotowe Puławy włączone zostały w tym roku do Grupy Azoty. Razem z należącymi do grupy fabrykami z Tarnowa, Kędzierzyna i Polic, są największym w Polsce i drugim w Europie graczem na rynku nawozów. W segmencie nawozów azotowych największym konkurentem grupy w Unii Europejskiej jest firma Yara. Na poszczególnych rynkach konkurencję stanowią ponadto lokalni producenci. Grupa prowadzi sprzedaż wewnątrzunijną głównie na terenie Europy Zachodniej i Północnej. Jej głównymi konkurentami  na tych rynkach, oprócz wspomnianego już koncernu Yara, są Fertiberia, GPN i Achema. Jak przekonuje Grupa Azoty, europejscy producenci konkurują głównie ceną, mając porównywalne technologie i jakość. Ich głównym problemem jest natomiast import produktów z basenu Morza Czarnego (Rosja, Ukraina), a także z Afryki Północnej (Egipt). Głównym konkurentem grupy na rynku polskim jest Anwil należący do Orlenu. ZA Puławy połowę swoich przychodów osiągają z działalności eksportowej, lokując swoje produkty m.in. w Europie Zachodniej, na Dalekim Wschodzie i w Ameryce Południowej. Oprócz nawozów, Puławy produkują też melaminę i kaprolaktam, który sprzedają głównie na rynki azjatyckie. Spółka jest ponadto jedynym w Polsce producentem nadtlenku wodoru, największym w regionie producentem AdBlue i innych roztworów mocznika, a także producentem ciekłego dwutlenku węgla oraz suchego lodu i wody amoniakalnej. W I półroczu tego roku to właśnie Puławy osiągnęły najwyższą sprzedaż spośród wszystkich spółek w Grupie Azoty. Ich udział w obrotach całej grupy wyniósł prawie 35 proc. Włączenie Puław do grupy dało Azotom możliwość wypracowania synergii, związanych z większą skalą działalności i silniejszą pozycją negocjacyjną. Dzięki temu grupa chce m.in. taniej kupować strategiczne surowce, energię elektryczną i gaz. Azoty są dziś największym w kraju konsumentem gazu ziemnego, z rocznym zużyciem przekraczającym 2,2 mld m sześc. tego surowca.

Roszady w zarządzie

Po tym, jak Paweł Jarczewski zrezygnował z funkcji prezesa Puław i został szefem całej Grupy Azoty, jego miejsce na początku lipca zajął Marian Rybak. Z puławską firmą związany jest od 1982 roku i pełnił w niej różne funkcje – ostatnio wiceprezesa zarządu. Obecnie, oprócz kierowania Puławami, jest też wiceprezesem Grupy Azoty.

Analiza SWOT

Mocne strony

* mocna pozycja na rynku nawozów w kraju i w Europie, rozpoznawalna marka;

* przynależność do dużej grupy kapitałowej – Grupy Aozty, dzięki czemu spółka nie konkuruje już np. z tarnowskimi zakładami;

* zrealizowane ważne inwestycje, dzięki którym spółka zużywa mniej gazu i emituje mniej zanieczyszczeń.

Słabe strony

* rentowność produkcji silnie uzależniona od cen gazu, który jest największym kosztem w spółce;

* silna pozycja związków zawodowych może utrudniać ewentualne próby obniżenia kosztów i wywierać presję na wzrost wynagrodzeń;

* mała ilość walorów w wolnym obrocie na GPW może wpływać negatywnie na płynność akcji.

Szanse

* synergie osiągnięte dzięki konsolidacji z zakładami w Tarnowie, Policach i Kędzierzynie;

* jeśli powiedzie się projekt realizowany wspólnie z KGHM, spółka może uzyskać dostęp do krajowych złóż soli potasowych;

* zwiększenie oferty produktów dzięki przejęciu od Ciechu Organiki – Sarzyna.

Zagrożenia

* koszty związane z ewentualnymi nowymi regulacjami dotyczącymi ochrony klimatu;

* spadający popyt na europejskie produkty chemiczne na Dalekim Wschodzie;

* możliwe próby wrogiego przejęcia głównego akcjonariusza Puław – Grupy Azoty przez rosyjski Acron.

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?