Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 23:38 Publikacja: 17.02.2015 10:11
Foto: Bloomberg
Pierwsze tygodnie nowego roku przyniosły więcej istotnych wydarzeń, trudnych do interpretacji danych i decyzji niż niejeden pełny rok.
Zaczęło się od wstrząsu wywołanego nieoczekiwanym uwolnieniem przez Szwajcarski Bank Centralny kursu franka i wprowadzeniem mocno ujemnej stopy procentowej na rynku międzybankowym. W odpowiedzi na ruch Szwajcarów duński bank czterokrotnie obniżył stopy procentowe. EBC, po miesiącach składania obietnic bez pokrycia, wreszcie zdołał pokazać, że strefa euro też może drukować pieniądze. Bank centralny Chin najpierw wywołał krótkotrwałą panikę, zaostrzając dostępność kredytu przeznaczonego na spekulacje giełdowe, a kilka tygodni później obniżył stopę rezerwy obowiązkowej, dając nadzieję na rozruszanie gospodarki. Z kolei rosyjski bank centralny zredukował stopy procentowe, osłabiając rubla miesiąc po tym, gdy je panicznie podwyższał, pragnąc chronić wartość krajowej waluty. Natomiast turecki bank centralny najpierw zaskoczył rynek obniżeniem poziomu stawki referencyjnej, a gdy inwestorzy zaczęli dyskontować kolejny taki ruch, bankierzy postanowili się przeciwstawić opinii większości i odłożyli decyzję. Jedynie w naszym kraju Rada Polityki Pieniężnej zdołała obronić reputację stabilnego i przewidywalnego organu, który niczym amerykański Fed nie poddaje się kaprysom chwili, tylko realizuje przejrzystą politykę monetarną. Tak trzymać! Do samego końca! Parafrazując klasyka – „to są nasze stopy, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo"! Najwyraźniej chcemy być przygotowani na rozpoczęcie zacieśniania polityki monetarnej w USA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas