Jarosław Niedzielewski

Powyborcze roszady na giełdach

Po listopadowym pokazie siły amerykańskiej giełdy pierwsza połowa grudnia przyniosła z jednej strony nieco otrzeźwienia na Wall Street, a z drugiej odreagowanie powyborczej słabości na innych rynkach.

Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce

Erupcja optymizmu, którą Wall Street zareagowała na wygraną Donalda Trumpa w wyścigu o prezydenturę, w połączeniu z obniżką stóp procentowych przez Fed potwierdziła słuszność słynnej rady udzielonej przez Warrena Buffetta „Nigdy nie stawiaj przeciwko Ameryce”. Wszystkie indeksy giełdowe w USA zanotowały nowe szczyty. Inne giełdy przyjęły rezultat amerykańskich wyborów zdecydowanie mniej entuzjastycznie.

Trzymajmy kciuki za Chiny

Determinacja, z jaką indeksy akcji na Wall Street wspinają się na nowe szczyty pomimo pojawiających się co jakiś czas przeciwności, robi wrażenie. Tegoroczna stopa zwrotu z indeksu S&P 500 jest najwyższym wynikiem osiągniętym w analogicznym okresie roku w tym stuleciu.

Przejściowe turbulencje czy sygnał zmiany trendu?

Tegoroczne wakacje na światowych rynkach finansowych miały zdecydowanie mało wakacyjny przebieg. Optymistyczny początek lipca (nowe rekordy indeksów akcji) miesiąc później przerodził się w krach, który wprowadził inwestorów w tryb paniki.

Niedzielewski: powtórka z połowy lat 90. XX wieku wciąż w grze

Rok 2024 miał przynieść demokratyzację hossy, czyli zwiększenie partycypacji w giełdowych wzrostach branż innych niż technologiczna, a także mniejszych i średnich spółek. Proces ten miało wspierać ożywienie w globalnym przemyśle i handlu, co było jedną z przesłanek do uznania, że stopy procentowe mogą pozostać z nami „wyżej na dłużej”. Patrząc z lotu ptaka na dokonania rynków oraz gospodarek w pierwszej połowie 2024 roku, można stwierdzić, że generalnie wpisują się one w zakładany scenariusz, pozostawiając jednak spory niedosyt.

Nvidia. Hossa jednej spółki

Polski rynek akcji lubi być przekorny. Tak jak w kwietniu nie dał się zwieść (chwilowym) spadkom na Wall Street, tak teraz zaliczając solidną korektę, nie poddaliśmy się presji nowych rekordów S&P 500. Nie byliśmy jedyni.

Nowe rekordy pomimo słabszych danych

Kwietniowa korekta na Wall Street oraz giełdach Europy Zachodniej tylko na chwilę ostudziła zapał inwestorów. W pierwszej połowie maja główne indeksy akcji w USA i na Starym Kontynencie nie tylko odrobiły straty, ale zdołały nawet ustanowić nowe maksima.

Na Wall Street zaczęło bujać

Po pięciu miesiącach niezmąconych większą korektą wzrostów, na Wall Street powróciła zmienność. Turbulencje, których doświadczyli także inwestorzy w Europie Zachodniej, były wynikiem rosnącej niepewności co do skali obniżek stóp procentowych przez najważniejsze banki centralne.

Rekord za rekordem, a stopy bez zmian

Głównym czynnikiem stojącym za falą hossy, która przetoczyła się przez giełdy pod koniec ubiegłego roku, miało być szybkie rozpoczęcie cyklu znaczących obniżek stóp procentowych. Dziś z siedmiu obniżek zakładanych w 2024 r. zostały trzy. Nie zahamowało to wzrostów na giełdach. Wręcz przeciwnie, w ostatnich tygodniach mieliśmy wysyp rekordów indeksów akcji od Wall Street przez Europę po Japonię. Historyczne szczyty ustanowiły bitcoin i złoto. Mocno spadły marże obligacji korporacyjnych.

Widać sygnały, które mogą wspierać wzrosty na rynku

Od początku nowego roku inwestorzy nie mogą narzekać na nudę. Huśtawka nastrojów w segmencie firm technologicznych w USA, wyprzedaż chińskich spółek, ataki Huti na Morzu Czerwonym grożące zerwaniem globalnych łańcuchów dostaw czy oddalająca się perspektywa obniżki stóp procentowych w USA – to tylko część wydarzeń, które wpływały na nastroje na rynkach finansowych w pierwszych tygodniach 2023 roku.