– Główne przychody (80 proc.) pochodzą do tej pory z segmentu barwników, natomiast spodziewamy się, że rozwijany przez nas dział biochemiczny przewyższy w tym lub przyszłym roku poziom sprzedaży naszego najmocniejszego jak do tej pory sektora działalności. Zakładane przychody z działalności bio wyniosą około 20 mln zł – mówi „Parkietowi" wiceprezes Boruty Zachemu Marcin Pawlikowski. Przedsiębiorstwo prowadzi również badania naukowe.
Spółka przejęła w styczniu firmę Naturella Laboratorium, która jest producentem wspomnianych wcześniej produktów bio. Sieć sprzedaży rozwijana jest w całej Europie. W swoich szeregach firma posiada sieci handlowe takie jak Hebe, a w najbliższych tygodniach spółka ma zakończyć negocjacje z siecią Rossmann w sprawie sprzedaży w niej swoich produktów.
– Naszym głównym celem jest rynek tradycyjny, obserwujemy duży wzrost udziałów w rynku kosmetycznym produktów bio – szczególnie na rynkach rozwiniętych takich jak niemiecki, gdzie wzrost popytu na tę kategorię produktów wynosił około 12 proc. w skali roku. Aktualnie nasze produkty dostępne są w środkowej i zachodniej części Europy oraz Skandynawii. Najnowszy kontrakt, jaki zawarliśmy w ubiegłym tygodniu, pozwoli nam na uruchomienie sprzedaży we Włoszech – mówi Ewa Wójcikowska, prezes firmy Naturella Laboratorium.
Produkty spółki charakteryzują stosunkowo wysokie marże.
– Jeśli chodzi o produkty pielęgnacyjne, marża brutto może wynieść nawet 100 proc. W przypadku ekologicznych środków myjących marża wynosi zazwyczaj 30–40 proc. – dodaje Pawlikowski.