Akcje Azotów zyskują na wartości

Inwestorzy chętniej kupują walory koncernu, gdyż wierzą, że wkrótce UE nałoży cła na nawozy importowane do Wspólnoty z Rosji i Białorusi. Dzięki temu wzrosną szanse na wyjście Azotów na prostą i wypracowanie pierwszych od dłuższego czasu zysków.

Publikacja: 30.01.2025 06:00

Hubert Kamola, wiceprezes Azotów, uważa, że propozycja wprowadzania ceł na nawozy ze Wschodu wyznacz

Hubert Kamola, wiceprezes Azotów, uważa, że propozycja wprowadzania ceł na nawozy ze Wschodu wyznacza dobry kierunek działań. Fot. mpr

Foto: materiały prasowe

W środę rano giełdowi inwestorzy handlowali akcjami Azotów nawet po 23,4 zł, co oznaczało wzrost kursu o 4,9 proc. Od kilku tygodni walory tarnowskiej spółki zyskują na wartości. Tuż przed Bożym Narodzeniem ich kurs spadał nawet poniżej 17 zł, co było jedną z najniższych wycen w ubiegłym roku. Warto też zauważyć, że ostatnio tak wysokie notowania jak obecnie miały miejsce w maju ubiegłego roku, a więc po powołaniu nowego zarządu, który zaczął naprawiać sytuację zastaną w koncernie po poprzednikach.

Bliżej nałożenia ceł na nawozy ze wschodu

Bezpośrednim powodem obecnych zwyżek są prawdopodobnie informacje o coraz bliższym wejściu w życie ceł na nawozy azotowe importowane do Unii Europejskiej z Rosji i Białorusi. Komisja Europejska właśnie zgodziła się na taki ruch. Teraz sprawą zajmie się Parlament Europejski, a ostatecznie państwa członkowskie, przy czym w tej sprawie nie musi być jednomyślności. Wystarczy kwalifikowana większość głosów, a dokładniej głosy krajów reprezentujących ponad 60 proc. mieszkańców Wspólnoty.

– Kwestia nałożenia ceł na nawozy ze wschodu jest od wielu miesięcy konsekwentnie podnoszona przez krajową administrację. Jako grupa Azoty również prowadzimy działania, których celem jest zwrócenie uwagi na problem importu i jego skutków dla europejskiej branży nawozów, w tym dla krajowych rolników, którym chcemy dostarczać najwyższej jakości produkty w konkurencyjnej cenie – komentuje Hubert Kamola, wiceprezes Azotów.

Foto: GG Parkiet

Przekonuje, że komunikat Komisji Europejskiej to dobra wiadomość dla krajowej branży. – Propozycja wyznacza dobry kierunek działań i jest próbą kompromisu pomiędzy sektorami przemysłowym i rolnym. Czekamy na finalne decyzje – mówi Kamola.

Z najnowszych danych GUS-u wynika, że w ubiegłym roku wyprodukowano w Polsce 1754,5 tys. ton nawozów azotowych. To o 17,8 proc. więcej niż w 2023 r. Sam grudzień był jednak dość słaby zarówno w ujęciu rok do roku (spadek o 1,5 proc.), jak i miesiąc do miesiąca (zniżka o 8 proc.). Nie zmienia to faktu, że branża nawozów w Polsce i całej Unii mocno cierpi z powodu taniego importu. Z jednej strony powoduje on spadek cen, a z drugiej wolumenów sprzedaży realizowanych przez lokalnych wytwórców.

Wysokie ceny gazu podwyższają koszty działalności Azotów

W ostatnich tygodniach sytuacja w branży mogła się pogorszyć ze względu na wysoki kurs gazu ziemnego notowany na europejskich giełdach. Na kluczowym rynku TTF kontrakty z dostawą w najbliższych miesiącach zbliżały się do 50 euro za MWh, co ostatnio miało miejsce w listopadzie 2023 r. Tymczasem dla wytwórców nawozów błękitne paliwo jest podstawowym surowcem stosowanym w produkcji i tym samym wydatki na jego zakup decydują o skali ponoszonych ogółem kosztów.

W tej sytuacji ostatnie tygodnie mogły istotnie ograniczyć zyskowność tego biznesu w Azotach. Takiego problemu nie mają producenci z Rosji i Białorusi ze względu na dostęp do bardzo taniego surowca. Unijni wytwórcy ze względu na sankcje nałożone na oba kraje nie mają takiego komfortu, co powoduje wzrost dysproporcji pomiędzy kosztami ponoszonymi po obu stronach wschodniej granicy Wspólnoty.

Z ostatnich danych wynika, że w III kwartale Azoty zanotowały spadek średnich cen nawozów o 7 proc. w ujęciu rok do roku. Nie pomagała im też trudna sytuacja w rolnictwie. Co do zasady gospodarstwa rolne negatywnie oceniały opłacalność produkcji i tym samym nie były zainteresowane nabywaniem nawozów. W efekcie w biznesie agro koncern poniósł latem 80,7 mln zł straty EBITDA. Dzięki podejmowanym działaniom oszczędnościowym, optymalizacyjnym i handlowym mocno ją jednak ograniczono w stosunku do tej z III kwartału 2023 r., kiedy to wyniosła 157,8 mln zł.

Chemia
Azoty ograniczają koszty importu soli potasowej
Chemia
Piąta instalacja kwasu azotowego w Puławach
Chemia
Azoty uruchomiły w Puławach piątą instalację kwasu azotowego
Chemia
Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka. Za droga i nierentowna
Chemia
Polska i europejska branża chemiczna mają problemów bez liku
Chemia
Azoty integrują się wokół konkretnych biznesów