Jednak jak to w życiu bywa, to ryzyko nie zmaterializowało się, a huragan osłabł i skala zniszczeń, pomimo że duża, to okazała się być mniejsza od oczekiwań. Zgodnie z tym rytmem zachowywały się też notowania rynkowe. Giełdy otworzyły tydzień wzrostem, a rentowność papierów skarbowych powędrowała wyżej i w większości przypadków oddała zeszłotygodniowe spadki.
Cały czas mamy do czynienia z dobrym nastrojem inwestycyjnym dla emerging markets. Fundusze z tygodnia na tydzień odnotowują napływ nowych środków kierowanych do tej klasy aktywów. Sprzyjającymi okolicznościami dla takiego scenariusza są słaby dolar amerykański i wciąż niska rentowność na głównych rynkach. Ten dobry sentyment może być jednak w najbliższym czasie wystawiony na próbę.
Przez ostatnie miesiące mieliśmy do czynienia z niższymi odczytami inflacji od oczekiwań ekonomistów. Wzrost inflacji w sierpniu nieco szybszy od consensusu rynkowego powinien wspierać dalszy wzrost rentowności na rynku długu oraz powinien sprzyjać korekcie na rynku walutowym umacniającej dolara.
Na krajowym rynku bardzo dobre sygnały płyną od agencji ratingowych, które prognozują szybszy wzrost gospodarczy i niższy deficyt finansów publicznych, co w dłuższym terminie powinno się przekładać lepsze wyceny polskich aktywów.