Firmy budowlane, w tym krakowskie ZUE, czekają na start przetargów PKP PLK wartych około 18 mld zł. Tymczasem we wtorek na rynek trafiła informacja, że państwowa firma kolejowa wypowiedziała jeden z realizowanych już kontraktów firmie Strabag. Zdaniem Wiesława Nowaka, prezesa ZUE, to szokująca sytuacja.
Prezes ZUE: zerwanie umowy ze Strabagiem zaszokowało rynek
– To zaszokowało rynek. Powody decyzji PKP PLK mogą być jednak różne i tylko dwie strony umowy wiedzą, co jest prawdziwą przyczyną takiej sytuacji – skomentował w środę Wiesław Nowak.
PKP PLK wypowiedziało we wtorek Strabagowi umowę wartą 430 mln zł na modernizację linii kolejowej na odcinku Mszana Dolna–Rabka Zakryte. Państwowa firma podała, że prace były realizowane niewłaściwie, co doprowadziło do „rażącego naruszenie harmonogramu oraz zagrożenia terminowej realizacji całego projektu finansowanego z Krajowego Planu Odbudowy”.
PKP PLK to jeden z największych zleceniodawców firm budowlanych w kraju. Po zmianie układu politycznego na szczytach władzy w Polsce w państwowej spółce zmieniono zarząd i trwa przegląd pracy poprzedników. Wstrzymano przetargi, a niedawno PKP PLK odstąpiło od podpisania umów wartych w sumie około 500 mln zł. W reakcji na list poszkodowanych przedsiębiorstw Ministerstwo Infrastruktury podało, że PKP PLK wraz z Centrum Unijnych Projektów Transportowych pracują nad aneksowaniem umów o dofinansowanie z KPO. „Wybrane postępowania, mające na celu zagospodarowanie środków z KPO, PKP PLK planują ogłosić w czwartym kwartale 2024 roku. Łączna wartość unijnego wsparcia z KPO na kolej to przeszło 18 mld zł”.
Budowlańcy czekają na PKP PLK
Wiesław Nowak pytany, w ilu nowych przetargach i na co chciałoby startować ZUE, zasygnalizował, że wiele będzie zależeć od harmonogramu przetargów.