To jeden z czterech pięcioletnich postulatów, którego realizację ma zagwarantować powołanie Magdaleny Gaj na szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej – wynika z uzasadnienia kandydatury wskazanej przez premiera Donalda Tuska (Sejm będzie głosował w tej sprawie 27?stycznia).

Oprócz tego wybór Gaj na szefową UKE to również gwarancja zdynamizowania rozwoju rynku telekomunikacyjnego, w tym budowy sieci następnej generacji (NGN). Mają się do tego przyczynić przewidywalność regulacyjna i „pewność prawna". Nie bez znaczenia będzie sposób zagospodarowania częstotliwości radiowych, które są „dobrem rzadkim". Premier oczekuje, że regulator zacznie być widoczny na arenie międzynarodowej.

Operatorzy nie spodziewają się zmiany w relacjach z UKE, lecz raczej kontynuacji polityki prowadzonej przez Annę Streżyńską. – Mamy nadzieję, że „przyjazne otoczenie regulacyjne" oznacza, że regulator nadal będzie rozmawiać z rynkiem, biorąc pod uwagę biznesowe argumenty operatorów – mówi Eugeniusz Gaca z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji.

Z dokumentu opublikowanego przez Sejm wynika, że Gaj zgodziła się kandydować na stanowisko prezes UKE 12 grudnia ub.r.