Sygnity: Coraz lepsza struktura sprzedaży

Informatyczna spółka wynikami za I kwartał sprawiła miłą niespodziankę swoim akcjonariuszom. W tym okresie, który w branży nowych technologii nie należy do najlepszych, wypracowała 1,36 mln zł zysku operacyjnego. Rok wcześniej strata na tym poziomie wynosiła 17,45 mln zł

Aktualizacja: 25.02.2017 19:40 Publikacja: 12.05.2011 17:25

Ilona Weiss, wiceprezes odpowiedzialna za finanse i Norbert Biedrzycki, prezes Sygnity

Ilona Weiss, wiceprezes odpowiedzialna za finanse i Norbert Biedrzycki, prezes Sygnity

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński

Przychody wzrosły do 112 mln zł ze 104,2 mln zł. Strata netto skurczyła się do 1,15 mln zł, z 17,1 mln zł rok temu.

- Udało nam się powstrzymać erozję przychodów. Znacznej poprawie uległa też struktura sprzedaży. W I kwartale aż 92 proc. przychodów pochodziło ze zleceń na dostawę własnego oprogramowania i usług. Dzięki temu marża brutto na sprzedaży wzrosła do 20 proc. z 13 proc. rok wcześniej – wyjaśnia Norbert Biedrzycki, prezes Sygnity. Deklaruje, że w kolejnych kwartałach spółka powinna utrzymać marże na tym poziomie.

Pozytywnie na rentowność wpłynęło też dalsze ograniczenie zatrudnienia, które w poprzednim kwartale spadło o kolejne 256 osób. Grupa zatrudnia obecnie 1843 pracowników. Spółka wprowadziła też okresowe badania pracowników pod kątem ich przydatności w firmie. Koszty zarządu zmniejszyły się w I kwartale do 15 mln zł z 24 mln zł rok temu. Koszty sprzedaży zmalały o 1 mln zł do 7 mln zł. Sygnity chce dalej zmniejszać wydatki na ten cel.

– Scentralizowaliśmy zakupy, ponosimy też mniejsze koszty finansowe – wylicza Ilona Weiss, wiceprezes odpowiedzialna za finanse. Na koniec marca Sygnity nie korzystało z kredytów. Zadłużenie z tytułu obligacji, w większości długoterminowych, wynosiło 46 mln zł.

Według prezesa, prowadzona od roku restrukturyzacja firmy ma się ku końcowi. Do „załatwienia” została jeszcze sprawa ostatecznego uporządkowania grupy kapitałowej, m.in. wchłonięcia spółki zależnej Max Elektronik. Dlatego zarząd Sygnity przenosi swoją uwagę na działania prorozwojowe. – Z uwagą przyglądamy się rynkowi. Chcemy rozpoznać obszary rynku IT, które będą rosły najszybciej i na nich koncentrować swoją uwagę – tłumaczy Biedrzycki.

Według nieco w 2011 r. najszybciej rósł będzie popyt na sprzęt IT. – Firmy, przede wszystkim instytucje finansowe, muszą nadrobić zaległości jeśli chodzi o wymianę sprzętu – uzasadnia. Dlatego Sygnity mocno inwestuje w rozbudowę pionu integracji infrastruktury IT. W kolejnych latach spółka spodziewa się rosnącego popytu na oprogramowanie, m.in. w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw czy firm handlowych.

– Pracujemy nad ofertą dla tych sektorów. Produkty są prawie gotowe. Wkrótce powinniśmy pochwalić się pierwszymi umowami – opowiada prezes. Sygnity mocno liczy też na zamówienia z sektora finansowego. – Banki powoli przymierzają się do wymiany głównych systemów informatycznych, które stały się przestarzałe – wskazuje. Jego zdaniem wymiana takiego rozwiązania w średniej wielkości banku może kosztować od 20 mln zł w górę.

Sygnity chce, żeby kolejne dwa kwartały niewiele różniły się wynikami od pierwszego. – Zależy nam na zniwelowaniu efektu sezonowości – wyjaśnia prezes. Podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, że cały rok Sygnity zakończy zyskiem operacyjnym.

Inwestorzy spokojnie przyjęli raport kwartalny spółki. Kurs na spadkowej sesji waha się w czwartek w okolicach zamknięcia z poprzedniego dnia. Biedrzycki uważa, że kurs spółki ma potencjał wzrostowy. – Spółkę stać na więcej. Myślę, że w kolejnych kwartałach sporo pokażemy rynkowi – podsumowuje.

Technologie
Aukcja 700/800 MHz – koniec konsultacji
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
Uchwały CD Projektu. Co widać między wierszami?
Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?
Technologie
Aukcja 700 MHz: ceny mogą spaść