Arcus stawia na e-liczniki

Informatyczna spółka po słabym 2011 r., w którym miała 7,3 mln zł straty netto, zapowiada, że ten rok zakończy na plusie

Aktualizacja: 17.02.2017 00:01 Publikacja: 12.03.2012 02:33

Michał Czeredys, prezes Arcusa Fot. s.ł.

Michał Czeredys, prezes Arcusa Fot. s.ł.

Foto: Archiwum

Arcus, jak twierdzi Michał Czeredys, prezes firmy, jest na dobrej drodze do trwałego odzyskania rentowności. W 2011 r. spółka miała 159 mln zł przychodów (spadek o prawie 20 proc. w porównaniu z 2010 r.) i aż 7,3 mln zł straty netto wobec 1,16 mln zł zysku rok wcześniej. – Musieliśmy utworzyć prawie 4 mln zł rezerwy na słabo schodzące towary. Ponosimy też spore wydatki na badania i rozwój w obszarze rozwiązań telematycznych (łączą zalety technologii GPS i informatycznych – red.) – tłumaczy prezes.

Marże rosną

Zwraca uwagę, że w wynikach Arcusa za zeszły rok widać już jednak było pierwsze efekty restrukturyzacji. – Dzięki zmianom w strukturze sprzedaży marża brutto na sprzedaży w 2011 r. wzrosła do 17 proc. z 13 proc. rok wcześniej – podkreśla.

Arcus odchodzi od prostego modelu sprzedaży drukarek i kopiarek. – Klienci wolą dzierżawić urządzania w zamian za comiesięczny czynsz. Dla nas oznacza to nie tylko stabilizację biznesu, ale również konieczność poniesienia sporych wydatków na początku współpracy. W zamian gwarantujemy sobie wieloletnie źródła przychodów – tłumaczy. Twierdzi, że obecnie w tym modelu Arcus obsługuje już prawie 3 tys. urządzeń. – Chcemy, żeby docelowo przychody z  dzierżawy drukarek i kopiarek pokryły wszystkie koszty stałe firmy – zapowiada Czeredys.

Arcus mocno stawia też na sprzedaż produktów i usług telematycznych. Korzystają z nich firmy mające duże floty samochodowe. – Mamy pod opieką 7 tys. pojazdów. Negocjujemy jednak umowę z dużą instytucją, dzięki której liczba obsługiwanych samochodów może się w znaczący sposób zwiększyć – ujawnia prezes.

Energetyka to przyszłość

Giełdowa spółka największe nadzieje wiąże jednak z branżą energetyczną i wdrażaniem tzw. inteligentnych liczników. Jako pierwsza robi to Energa, a w tym roku powinien ruszyć pilotażowy program w PGE. W kolejce jest też Tauron.

Arcus podpisał już umowy z Energą o wartości 50 mln zł. Część, ok. 10–12 mln zł, rozliczył w 2011 r. Reszta zostanie zafakturowana do końca maja. Firma zabiega jednak o kolejne, znacznie większe zlecenia od tego klienta. Umowy mogą zostać parafowane w połowie roku. – Kontrakty tego typu wymagają angażowania znacznej gotówki – przyznaje Czeredys. Dlatego na koniec roku zasoby pieniężne spółki spadły do 11,5 mln zł z ponad 42 mln zł rok wcześniej.

Przejęcia nie są priorytetem

Prezes Arcusa podtrzymuje plany rozbudowy grupy poprzez przejęcia. Przyznaje jednak, że nie są one priorytetem. – Prowadzimy od dłuższego czasu rozmowy na temat zakupu dwóch podmiotów – mówi. Twierdzi, że ewentualne zakupy będą finansowane ze środków własnych. Jego zdaniem Arcus w bieżącym roku powinien poprawić wyniki finansowe. – Liczę, że utrzymamy wzrostowy trend i kolejne kwartały będą to potwierdzać. Już I kwartał tego roku zamierzamy zakończyć na plusie – wyjaśnia.

[email protected]

Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją
Technologie
11 bit studios otwiera nowy rozdział
Technologie
Orange Polska sprzeda Orange Energia fińskiemu Fortum
Technologie
Ciekawe wieści z 11 bit studios. Są konkrety w sprawie nowej gry
Technologie
Raport Santander BM pchał kurs Cyfrowego Polsatu