Co roku na całym świecie podejmowane są nowe i intensyfikowane dotychczasowe działania zmierzające do ochrony klimatu i środowiska naturalnego. Jednym z obszarów, które w tym kontekście wymagają ogromnych zmian, jest niewątpliwie gospodarka surowcami energetycznymi. Chodzi m.in. o płynne, ale i w miarę szybkie przejście z dotychczasowego modelu funkcjonowania globalnej gospodarki opartej na paliwach kopalnianych na te pochodzące ze źródeł odnawialnych. W skali mikro, do stosowania zielonych surowców energetycznych poszczególne firmy muszą być przygotowane, a nawet już je wykorzystywać w prowadzonej działalności.
Transformacja transportu
Konkretne działania w zakresie produkcji szeroko rozumianych paliw odnawialnych podejmuje m.in. grupa Orlen. W 2021 r. uruchomiła pierwszy hub wodorowy w Trzebini produkujący wodór o jakości paliwa nadającego się do zasilania pojazdów mechanicznych. Dostarczany jest on głównie do stacji w Krakowie i Poznaniu, na których tankowane są autobusy komunikacji miejskiej. Obecna wydajność instalacji w Trzebini wynosi około 45 kg/h. „Kolejny hub powstaje we Włocławku. Wytwarzany w nim, w procesie elektrolizy solanki, niskoemisyjny wodór będzie wykorzystywany w przemyśle i transporcie” – podaje zespół prasowy Orlenu. Dodaje, że do końca 2030 r. koncern planuje intensywny rozwój produkcji wodoru jakości automotive oraz budowę w Polsce, Czechach i na Słowacji około 100 stacji tankowania wodoru.
W Trzebini działa też linia do produkcji biokomponentów z olejów posmażalniczych i tłuszczów zwierzęcych, dzięki której znacznie zwiększono wolumen przerabianych surowców odpadowych. Instalacja może wyprodukować 30 tys. ton estrów II generacji (dodatek do diesla) i 7 tys. ton gliceryny technicznej. Z kolei w Jedliczu trwa budowa linii do produkcji bioetanolu II generacji. Będzie wytwarzany głównie ze słomy zbóż. To pierwsza tego typu instalacja w Polsce i druga w Europie. Jej roczna wydajność wyniesie 25 tys. ton bioetanolu, stosowanego jako dodatek do benzyny. Rozpoczęcie produkcji zaplanowano na 2025 r. Z kolei w Płocku koncern buduje instalację HVO, która pozwoli na produkcję zarówno biokomponentów przeznaczonych do oleju napędowego (biodiesel), jak i paliwa lotniczego (SAF). Jej uruchomienie w zakresie biodiesla zaplanowano na II połowę 2024 r. Rok później ma ruszyć produkcja SAF. „Produkcja biokomponentu do paliw lotniczych – i tym samym, niskoemisyjnego paliwa SAF, umożliwi ograniczenie emisji do 80 proc. w porównaniu z tradycyjnym paliwem lotniczym. Wydajność instalacji HVO będzie wynosić do 300 tys. ton rocznie i będzie ona przystosowana do przerobu szerokiej gamy surowców lipidowych, w tym oleju posmażalniczego” – zapewnia Orlen.
Według koncernu tempo transformacji sektora transportowego jest mocno uzależnione od regulacji i postępu technologicznego. W przypadku biopaliw i biogazu mowa jest o ich stosowaniu w dekarbonizacji transportu drogowego, morskiego, jak również lotniczego. Inaczej jest z wodorem wytwarzanym ze źródeł odnawialnych, którego rola w każdym z tych obszarów jest inna. „W transporcie drogowym będzie to przede wszystkim segment HDV (heavy-duty vehicles – autobusy, ciężarówki). W segmencie lotniczym istotną rolę odegrają paliwa syntetyczne, natomiast pochodne wodoru, takie jak e-amoniak i e-metanol, będą kluczowe w sektorze morskim” – uważa Orlen. W ocenie spółki spadek popytu na paliwa produkowane z surowców kopalnych jest nieunikniony, dlatego wytwarzanie ich zielonych odpowiedników jest konieczne. Wyzwaniem są koszty inwestycji i typowy dla wczesnych stadiów rozwoju każdej technologii problem niskiego popytu.