Za uncję złota płacono w piątek nad ranem 2993,91 USD – najwięcej w historii. Później notowania kruszcu lekko zniżkowały, ale w kontraktach terminowych dochodziły do 3000 USD za uncję. Złoto zyskało od początku tygodnia już 2,6 proc. i zanosi się na jego największy tygodniowy wzrost od listopada. Od początku roku cena złota wzrosła już o prawie 14 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy skoczyła o 38 proc.
Impulsem do jego zwyżek okazały się groźby administracji Trumpa dotyczące kolejnych podwyżek ceł. Złoto jest zwykle postrzegane przez inwestorów jako dobre zabezpieczenie przed inflacją oraz politycznymi czynnikami ryzyka.
Ilość złota posiadana przez ETF-y sięgnęła 2687 ton i stała się najwyższa od listopada 2023 roku.
Czytaj więcej
Rezerwy złota NBP to już 451 ton. Ale w Polsce znajduje się zaledwie niecałe 105 ton – czyli pod kontrolą mamy zaledwie 22 proc. kruszcu.
Jakie są prognozy dla ceny złota?
- Rynkowa awersja do ryzyka odzwierciedla oczekiwania inwestorów, że napięcia handlowe prawdopodobnie pogorszą się, zanim sytuacja się uspokoi, więc ponownie zwracają się oni ku złotu jako bezpiecznej przystani, aby zabezpieczyć się przed zmiennością portfela. Psychologiczny poziom 3000 dolarów jest teraz w zasięgu wzroku dla cen złota, a gdy zbliżamy się do drugiego kwartału. Gdy wzajemne cła mogą wywołać kolejną falę turbulencji na rynku, złoto pozostaje atrakcyjnym aktywem bezpiecznej przystani w środowisku, gdzie alternatywy są ograniczone – twierdzi Yeap Jun Rong, strateg rynkowy firmy IG.