Udział poznańskiej spółki energetycznej w MSCI Poland wynieść ma 1,44 proc., podczas gdy udział Polski w globalnym indeksie MSCI to 1,77 proc.Wskaźniki te są obliczane przez amerykańską firmę MSCI Barra. Uważnie obserwują je międzynarodowi inwestorzy i nierzadko na ich podstawie konstruują własne portfele.
Spośród polskich firm giełdowych najsilniejszą reprezentację w MSCI Poland mają banki. Są w nim jednak ujmowane również firmy z tej samej branży, co Enea: Polska Grupa Energetyczna i Tauron.
Kiedy polska spółka wchodzi do statystyk MSCI, analitycy spodziewają się wzmożonego popytu na jej akcje i w efekcie wzrostu notowań. Jak jednak pokazał przykład Tauronu (w MSCI od 14 lipca 2010 r.), nie zawsze można na to liczyć. Akcje Tauronu drożały sporo wcześniej, a potem ich cena spadała. Wyraźnego wzrostu nie było również w wypadku PGE. Wczoraj akcje Enei zrożały, mimo spadków na rynku, o 0,63 proc., do 23,95 zł za sztukę.
O tym, jak długo energetyczna spółka pozostanie w najważniejszych indeksach, przesądzi termin jej pełnej prywatyzacji. Skarb Państwa chce sprzedać 51?proc. jej akcji przed marcem 2011 r., oczekując też wezwania giełdowego na 100 proc. walorów (co zmniejszy ich płynność). Dzisiaj i jutro potrwają spotkania Skarbu Państwa z potencjalnymi inwestorami.