– Po przeprowadzeniu odpowiednich badań podjęliśmy decyzję, że w ZAK stanie elektrociepłownia opalana gazem. Pierwsza energia miałaby popłynąć w 2016 roku – mówi „Parkietowi" Jerzy Marciniak, prezes grupy Azotów Tarnów. To, jakie będą jej moce, właśnie jest ustalane: 130 czy 360 MW. Prezes Marciniak pytany o szczegółowy harmonogram działań, ujawnia tylko: – Projekt jeszcze nie jest gotowy, ale szacujemy, że w 2013 roku powinniśmy rozpocząć fazę wykonawstwa.
Wiadomo już, że projekt nie będzie realizowany przez grupę samodzielnie. – To nasz stały strategiczny partner, który z całą pewnością może zapewnić nam ciągłość niezbędnego do naszej produkcji gazu – mówi prezes Azotów Tarnów. Tym partnerem zapewne jest PGNiG.
Jak będzie finansowane całe przedsięwzięcie? – Planujemy, aby część pieniędzy pochodziła od partnera. Reszta od nas i z?kredytów – ucina dalsze pytania Jerzy Marciniak.
Jak zauważają analitycy, Azoty Tarnów potrzebują inwestycji w energetykę, tym bardziej że obecna elektrociepłownia w ZAK zakończy funkcjonowanie w 2016 roku ze względu na zużycie i zagrożenie dla środowiska. Niezależnie jednak od inwestycji w Kędzierzynie w grupie nadal rozważany jest projekt budowy elektrociepłowni na gaz w zakładach w Policach. Partnerem tego przedsięwzięcia może być PGE; ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Budowa miałaby się rozpocząć w 2013 roku, a zakończyć w 2016 roku.