Tak dobre rezultaty to – jak podała spółka – efekt zarówno korzystnych zmian makroekonomicznych i na rynkach obsługiwanych przez firmy z grupy kapitałowej oraz zmian w samych zakładach. Chodzi przede wszystkim o przejęcie większościowych udziałów w niemieckim przedsiębiorstwie ATT Polymers (dawniej Unylon Polymers) i ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn). Pierwsza ze spółek działa w sektorze tworzyw, druga – nawozów i alkoholi OXO.
– Na rynku tworzyw sztucznych trend wzrostowy obserwowaliśmy przez cały miniony rok – powiedział „Parkietowi” Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów oraz ZAK. – Ożywienie, a co za tym idzie i wzrost przychodów oraz wyników finansowych w segmencie nawozów, po spadku widocznym w pierwszej połowie roku zaczęło się od początku drugiego półrocza. Zysk grupy wzrósł o blisko 375 mln zł dzięki nabyciu pakietów dwóch spółek – dodał.
Całoroczny czysty zysk grupy okazał się dla rynku jeszcze większym zaskoczeniem niż skonsolidowane przychody. Wynik finansowy netto grupy Azotów Tarnów wyniósł w zeszłym roku 400,76 mln zł, a rok wcześniej skonsolidowana strata netto sięgnęła 3,74 mln zł. Osiągnięty rezultat był aż o 420 proc. wyższy, niż wynikało z prognoz. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy oszacowali czysty zysk chemicznej grupy w 2010 r. na niespełna 77 mln zł.
Spółka opublikowała wyniki tuż przed wczorajszą sesją. Jej kurs wzrósł w pierwszych minutach notowań do 39,5 zł, czyli o prawie 8 proc. Szybko jednak notowania wróciły do ok. 37 zł i na zamknięciu za akcje Azotów Tarnów płacono 36,92 zł (wzrost o 0,9 proc.). Spółka napisała w komentarzu, że chce w tym roku przeprowadzić inwestycje zapisane w prospekcie emisyjnym z roku 2008. Chodzi głównie o budowę nowej instalacji wodoru, modernizację i zwiększenie mocy wytwórczych instalacji kaprolaktamu i linii produkcji tworzyw modyfikowanych.