– Prowadzimy rozmowy z Gazpromem w sprawie cen gazu. Są one bardzo zaawansowane – poinformował na posiedzeniu sejmowej Komisji Skarbu Mariusz Zawisza, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Po tej informacji notowania spółki rosły w środę nawet o 5 proc., sięgając 6,8 zł. Równolegle toczy się bowiem spór z rosyjską spółką w Trybunale Arbitrażowym w Sztokholmie. Polska strona domaga się zmiany warunków cenowych w długoterminowej umowie na dostawy rosyjskiego gazu. Inwestorzy z optymizmem przyjęli więc informację, że mimo arbitrażu strony prowadzą w tej sprawie dwustronne negocjacje.
Gaz będzie tańszy?
Władze spółki poinformowały, że renegocjacja kontraktu z Gazpromem ma na celu urynkowienie portfela gazu ziemnego w zakresie umów importowych. Podkreślają, że to element budowy stabilnej pozycji spółki w coraz bardziej konkurencyjnym otoczeniu. PGNiG szacuje, że za kilka lat na polskim rynku może się pojawić nadpodaż gazu, co utrudni działalność sprzedawcom tego surowca.
PGNiG prowadzi też rozmowy z Urzędem Regulacji Energetyki w sprawie cen sprzedaży gazu dla odbiorców detalicznych. Posłowie dopytywali się, czy wobec spadających cen surowców na światowych rynkach polscy klienci będą mogli liczyć na obniżki cen gazu. – Jesteśmy w dialogu z URE. Toczą się rozmowy na temat weryfikacji tej taryfy – zaznaczył Zawisza. Dodał, że rozmowy te powinny zakończyć się wkrótce.
Przedstawiciele gazowniczej spółki zapowiedzieli jednocześnie, że pracują nad wdrożeniem nowego modelu sprzedaży detalicznej i hurtowej. – Musimy zmienić podejście spółki od takiego, w którym dyskusja o cenie odbywa się pomiędzy spółką a regulatorem, do takiego, w którym ta dyskusja odbywa się z klientami – wyjaśnił Piotr Szlagowski, dyrektor departamentu strategii i regulacji PGNiG. Jako przykład podał wdrażaną w ostatnich miesiącach politykę rabatową. – Spotkała się ona z dużą przychylnością naszych odbiorców – zapewnił Szlagowski.
Rozmowy trwają
Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia realizacji kontraktu z Qatargasem na zakup skroplonego gazu ziemnego w roku 2016. Zawisza poinformował, że rozmawia w tej sprawie z katarskim dostawcą. – Rozmowy powinny zakończyć się w trzecim kwartale – zapowiedział Zawisza. W ubiegłym roku spółce udało się wynegocjować możliwość nieodbierania gazu z uwagi na poślizg w budowie terminalu na gaz skroplony w Świnoujściu. Czy realne jest powtórzenie tych ustaleń? – Strony zawsze mogą się porozumieć, tak jak porozumiały się w zeszłym roku – skomentował Zawisza.