Krzysztof Tchórzewski, minister energii, powiedział podczas V Kongresu Polskiego Przemysłu Gazowniczego, że opory Danii w tym zakresie są już niemal przełamane. Dzięki temu możemy pozyskać trzecie źródło błękitnego paliwa. Obecnie największe z nich dotyczy dostaw surowca wydobywanego w Rosji. Poza tym mamy możliwość pozyskiwania skroplonego gazu LNG, poprzez terminal w Świnoujściu, z niemal każdego miejsca na świecie.

Tchórzewski zdaje sobie sprawę, że realizacja Nord Stream 2, gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec, stanowi poważną konkurencję dla polskiego projektu. Co więcej, ostatnie decyzje unijnych instytucji coraz bardziej sprzyjają tej inwestycji. – Po uruchomieniu Nord Stream 2 Gazprom będzie mógł bez problemu wyłączyć z eksploatacji gazociąg jamalski lub gazociągi tranzytowe biegnące przez Ukrainę do Europy Zachodniej - twierdzi Tchórzewski. Z tego m.in. powodu połączenie ze złożami norweskimi musi być realizowane. Dzięki niemu Polska chce się uniezależnić od dostaw z Gazpromu i zapewnić niezbędne wolumeny gazu dla rosnącego zapotrzebowania na rynku wewnętrznym. Dodatkowy popyt powinny zwłaszcza zgłaszać nowo powstające bloki gazowo-parowe. PGNiG i Tauron jeden z nich chcą budować w Stalowej Woli. Właśnie podjęły w tej sprawie ostateczną decyzję.

Tchórzewski zapewnia, że rząd jest również dogadany w sprawie liberalizacji rynku gazu. Będzie się ona odbywać w dwóch turach. Pierwsza obejmie odbiorców przemysłowych, a druga gospodarstwa domowe. W ten sposób Polska dostosowuje się do wymagań Unii Europejskiej. – Projekt odpowiedniej ustawy zostanie do końca roku skierowany pod obrady Rady Ministrów - uważa Tchórzewski. Wyraża nadzieję, że szybko trafi też pod obrady Sejmu.

Wcześniej resort energii informował, że chce, aby po wejściu w życie planowanej nowelizacji firmy obracające gazem nie miały obowiązku zatwierdzania taryf w zakresie jego sprzedaży na rynku hurtowym, na TGE oraz w zakresie handlu sprężonym gazem CNG i skroplonym LNG. Ponadto niepotrzebna byłaby taryfa, jeśli do transakcji dochodziłoby w trybie przetargów, aukcji i zamówień publicznych. Z kolei od 1 października 2017 r. planowano zwolnienie z obowiązku zatwierdzania cen firmy dostarczające gaz do wszystkich odbiorców końcowych, z wyjątkiem gospodarstw domowych. W ich przypadku taryfy miałyby być zniesione dopiero od 1 stycznia 2024 r.